Już na początku są dwie sowy. Później zimorodki, łowce i różne czaple. Na drzewach siedzą palmojady, a w wodzie nurkują wężówki afrykańskie. Jest super. Trzy godziny mijają w mgnieniu oka.
Witamy w Kenii
Witamy w Kenii – powiedział głos w samolocie zaraz po tym jak koła dotknęły ziemi. Odetchnąłem z ulgą. Szesnastą podróż po Afryce czas zacząć.