Atrakcje Lilongwe

Atrakcje Lilongwe

Atrakcje Lilongwe

Jakie są największe atrakcje w Lilongwe? Prawdopodobnie na pierwszy rzut oka nie ma ich zbyt wiele. Mimo wszystko spróbuję ich poszukać. Mam przed sobą cały dzień. Oby w moim przypadku największą atrakcją Lilongwe nie okazała się historia dotycząca ubiegania się o zambijską wizę. Ale to właśnie od tego zaczynam drugi dzień pobytu w Malawi.

Punktualnie o 9 rano stawiam się w ambasadzie Zambii w Lilongwe. Obowiązkowo w budce strażnika zostawiamy telefony komórkowe. Wiadomo. Względy bezpieczeństwa. Nikt jednak nie sprawdza, co wnoszę w plecaku. A mam tam nóż, aparat i kamerę. Widocznie najbardziej niebezpieczne są telefony. Pani, która poznałem poprzedniego dnia w zwolnionym tempie przegląda wniosek i łaskawie ostatecznie go przyjmuje. Nie dowierza tylko, że jadąc w góry Mafinga Hills nie znam adresu, pod którym spędzę noc. Ta Pani chyba nigdy nie była poza większym miastem. A już na pewno nie w górach. No bo skąd ma wiedzieć, że w górach nie ma adresów. Inna sprawa, że i tak przecież większość domów w Malawi i Zambii nie ma adresów. I mniejsza o to, że sama góra, na tórą zamierzam wejść nie ma nazwy. Ehh ta Afryka. Taką ją właśnie lubię. Za takie bzdury.

Atrakcje Lilongwe – co zwiedzać?

Franciwell chwali się swoimi ulotkami w informacji turystycznej. A ja przez przypadek dostrzegam, że w Malawi można kupić Lariam bez recepty. Okazuje się, że owszem można, ale dawno go na oczy nie widziano.

Za to w Malawi są truskawki! W barze z koktajlami zamawiam truskawkowy koktajl i próbuje malawijskich truskawek. Są pyszne. Delektuję się nimi, chociaż i tak uważam, że nasze polskie truskawki są najlepsze na świecie.

Drugie podejście do Lilongwe Wildlife Centre kończy się powodzeniem. Tym razem udaje się wejść. Obejście wszystkich klatek i ogrodzonych wybiegów trwa z pół godziny. Można spokojnie napisać, że to takie miejskie zoo z kalekimi zwierzętami, którymi opiekuje się organizacja prowadząca park. Ośrodek wprawdzie nie robi oszałamiającego wrażenia, ale zwierzęta trzymane są w całkiem niezłych warunkach. Podczas mojej wizyty dostają właśnie kassawę i pomarańcze. Małpy skaczą z radości i wyrywają sobie jedzenie. Oprócz najliczniejszych pawianów są też inne gatunki małp, puchacz, dwa krokodyle, jednooki lew, kulawy lampart i trzy antylopy.

Atrakcje Lilongwe - Kumbali Cultural Village
Atrakcje Lilongwe – Kumbali Cultural Village

Atrakcje Lilongwe – Kumbali Cultural Village

Drugą atrakcją Lilongwe w oczekiwaniu na rozpatrzenie wniosku wizowego jest wizyta w Kumbali Village. Modesta jedzie ze mną kilka kilometrów za miasto, mijając po drodze pałac prezydencki.

Kumbali Country Lodge to posiadłość należąca do południowoafrykańskiego bogacza. Facet nazywa się Guy Pickering i mocno przepitym głosem opowiada o swoim miejscu. Wygląda to cholernie i przesadnie luksusowo. Nie to, że jest tu brzydko. To po prostu nie moje klimaty. W niewielkiej odległości od tej posiadłości znajduje się prawdziwa ciekawsza Kumbali Cultural Village, do której tak naprawdę się wybraliśmy. To kilka domków, stworzonych na wzór tradycyjnych malawijskich domków, w których można spędzić noc. Wnętrza domków są bardzo surowe. Jest łóżko i szafka. Zresztą czego więcej oczekiwać. Malawijczycy często pewnie nie mają w swoich domach wiele więcej, a podejrzewam, że łóżko i szafka też czasem nie występuje. Ale to są domki dla turystów, więc łóżko jest. Domki są naprawdę ładne, czyste i z przyjemnością przyjechałbym w to miejsce, gdyby starczyło mi czasu.

Oprócz ładnych domków do wynajęcia są tu też inne atrakcje. Sklepik, bar i restauracja. Po terenie wioski oprowadza nas mieszkający od ponad 30 lat w Malawi Anglik. Wdaję się z nim w długą i ciekawą dyskusję na temat afrykańskiej turystyki i możliwości współpracy pomiędzy Polakami i Malawijczykami. Bardzo fajnie się rozmawia, ale Modesta się nudzi i ciągle daje znać, że trzeba wracać po wizę. No tak. To ważne. Fajnie by było przyjechać do Kumbali Cultural Village na jedną noc podczas weekendu. Mieszkańcy Lilongwe podobno podczas weekendów spędzają tu swój wolny czas. Byłoby ciekawie.

A tymczasem otrzymuję wizę do Zambii! Bardzo się cieszę.

Miejsca noclegowe w Lilongwe

Kontynuując wycieczkę po różnych miejscach noclegowych w Lilongwe odwiedzamy jeszcze backpackerski Mufatsa Inn & Campite. To prosty i tani hotelik, blisko centrum. Zaczyna mi świtać w głowie pomysł żeby przenieść się od Modesty do jednego z miejsc, które odwiedzam. Przydałby mi się kontakt z innymi turystami. Byłoby fajnie wymienić doświadczenia. Problem jest jeden. Wszystkie te miejsca świecą pustkami. Czyli znowu jestem w Afryce poza sezonem. Albo malawijski sezon właśnie tak wygląda. Zobaczymy później.

Kolejne miejsce, które odwiedzamy nazywa się Korea Garden Lodge. Tu jest trochę lepiej. Jest kilka osób. To mamy z dziećmi i grupa emerytów. Wymiana doświadczeń raczej nie będzie miała sensu. Chyba jednak zostanę na kolejną noc u Modesty.

Wracamy do centrum handlowego. Tym razem jest powód. Powinniśmy zrobić zakupy na trekking w górach Mafinga, który już w najbliższych dniach. W supermarkecie spotykam Polkę, do której kontakt dostałem od kogoś z Kumbali Cultural Village. Pracowała kiedyś w tym miejscu jako wolontariuszka. Przy frytkach, kurczaku i herbacie słucham o życiu w Malawi na wolontariacie. Dużo ciekawych informacji. Po raz pierwszy też słyszę o wielkiej aferze finansowej w malawijskim Ministerstwie Finansów. Ktoś z Ministerstwa zdefraudował ogromną forsę. Ta afera brzmi ciekawie – tak po afrykańsku.

Zwiedzanie Lilongwe
Zwiedzanie Lilongwe

Pomoc w Afryce – uwaga!

Pomoc Afryce to niezły biznes. Nikt nie jest w stanie policzyć, ile osób na takiej pomocy zarabia. Na każdym kroku. Podejrzewam, że wszyscy od osób przekazujących pieniądze, przez rządy krajów niosących pomoc, organizacje, rządy państw, które tę pomoc otrzymują, ważne osoby w rządach, ministerstwach, członków ich rodzin i znajomych. A zwykli ludzie? Jak się uda i zostanie trochę pieniędzy to być może otrzymują jakieś wsparcie, pieniądze, żywność. Czasem ktoś coś zbuduje. A jak nie zostanie nic to trzeba prosić o więcej. Szkoda, że większość osób udzielających wsparcia finansowego krajom afrykańskim nie wie, że ich pieniądze najczęściej idą na wynagrodzenia i łapówki dla pośredników. Tego biznesu i tych przekrętów przy przekazywaniu pieniędzy Afryce chyba nikt nie powstrzyma, bo zbyt wiele osób na tym korzysta.

Kiedyś podobno zdarzył się w Lilongwe napad zbrojny na kilka restauracji jednocześnie, gdzie wszyscy musieli oddać to, co mieli. Ale takie rzeczy mogą się przecież zdarzyć wszędzie. W opinii wielu osób Malawi jest jednak bezpieczne, przyjazne, ale bardzo biedne. Polka mówi to samo. Ja na razie też odnoszę takie wrażenie. Ale to wrażenie turysty, który spędził w Malawi dwa dni pod opieką Malawijczyków. I chociaż napady zdarzają się rzadko, postaram się nie włóczyć samemu po nocy.

Wieczorem czeka mnie kolejna porcja rozmów z rodzinką Modesty. Tym razem z bratem Modesty o polityce. Rozumiem piąte przez dziesiąte (akcent), ale rozmowa jakoś idzie. W końcu postanawiam iść spać. Biorę kilka łyków kwaśnego shake shake’a i zasypiam pod moskitierą w oczekiwaniu na jutrzejszą podróż w stronę gór Mafinga.

Informacje praktyczne o podróży do Malawi

Przed podróżą do Malawi warto zerknąć na kilka wskazówek ułatwiających planowanie podróży do Afryki. Sprawdź, jak zaplanować podróż do Afryki, gdzie znaleźć tanie bilety oraz co spakować. Możesz również sprawdzić, informacje praktyczne dotyczące podróży do Malawi (stan na 2013 rok). A jeśli szukasz kontaktu do sprawdzonego biura, które zajmuje się organizacją safari albo trekkingu w Malawi, napisz po prostu do mnie – postaram się pomóc.

Zdjęcia i wspomnienia z podróży

W galerii znajdziesz zdjęcia z podróży do Malawi i Wszystkie odcinki relacji z podróży do Malawi można przeczytać na blogu z podróży do Malawi.

Pamiątki z Malawi – sklep afrykański z rzeźbami i maskami

Jeśli ciekawią Cię różne oryginalne przedmioty z drewna z Malawi – zajrzyj do mojego sklepu afrykańskiego. Znajdziesz w nim dużo interesujących masek, rzeźb i figurek wykonanych przez artystów z Malawi. Gorąco polecam!

Sklep Szczyty Afryki informacja pozioma

Album fotograficzny ze zdjęciami

Polecam też album fotograficzny „W drodze na najwyższe szczyty Afryki” (jestem jego autorem!) ze zdjęciami z Malawi. Oprócz zdjęć znajdziesz w nim również opowieści z podróży po Afryce oraz wspomnienia i ciekawostki z górskich wędrówek po Afryce. Oczywiście są w nim obszerne fragmenty poświęcone górom Zambii i Malawi. Polecam!

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.