Samochodowa przygoda w Namibii. Jechaliśmy w całkowitej ciszy. Z twarzami przy przedniej szybie. Z oczami nerwowo wypatrującymi przeszkód na drodze.
Kategoria: Blog z pierwszej podróży do Namibii
Blog z pierwszej podróży do Namibii
Blog z pierwszej podróży do Namibii powstał jedenaście lat po mojej wizycie w tym kraju. Powstał nawet później niż blog z drugiej wizyty w Namibii.
Wybierając się po raz pierwszy do Namibii w 2009 roku nie zastanawiałem się nad pisaniem bloga. Każdego dnia podczas podróży sporządzałem po prostu notatki z najważniejszych wydarzeń. Zapisywałem emocje i wrażenia. Opisywałem to, co widziałem i to, o czym myślałem.
Wydarzyło się wtedy wiele. Gdy wylądowałem w Republice Południowej Afryki dowiedziałem się o śmierci mojego najbliższego przyjaciela – Piotra Morawskiego. Pierwszej nocy w Kapsztadzie zostałem okradziony podczas snu w jednym z hosteli. Dwa dni później przebiegłem dystans 56 kilometrów w Two Oceans Marathon w Kapsztadzie. Spełniłem marzenie. Następne dwa tygodnie podróżowałem po Namibii. Byłem między innymi w Sossusvlei, Luderitz, Swakopmund, Parku Narodowym Etoszy i na Wybrzeżu Szkieletów.
Przeżywałem przygody związane z piachem, zwierzętami i notorycznie psującym się w najmniej spodziewanych okolicznościach samochodem. Było pełno śmiechu, radości, przemyśleń i wrażeń.
Bez wątpienia Namibia wtedy mnie urzekła i stała się moim ulubionym państwem w Afryce. Dzielę się zatem wrażeniami i polecam wizytę w tym niezwykle interesującym miejscu na Ziemi.
Album fotograficzny ze zdjęciami z Namibii
Polecam też album fotograficzny „W drodze na najwyższe szczyty Afryki” (jestem jego autorem!) ze zdjęciami z różnych państw Afryki (również z Namibii). Znajdziesz w nim również sporo informacji praktycznych, wspomnienia i ciekawostki na temat wędrówek po afrykańskich górach, safari i podróżowaniu po Afryce. Oczywiście są w nim też obszerne fragmenty poświęcone górom i podróżowaniu po Namibii.
Wybrzeże Szkieletów
Wybrzeże Szkieletów. Przemierzaliśmy kolejne kilometry Salty Road biegnącej pośród piasków namibijskiego wybrzeża. Gorąc pustyni i zimny prąd benguelski.
Najładniejszy kemping w Namibii
Najładniejszy kemping w Namibii. Znajdował się w korycie rzeki, otoczonej górami. Nie było tu nic oprócz kilku drzew, stolika i miejsca na grilla.
Przepiękne Sossusvlei
Przepiękne Sossusvlei. Dookoła pomarańczowy piach i wydmy. Kolorystyka obłędna. Spod stóp uciekały jaszczurki i inne owady.
Pierwsza wizyta na namibijskich wydmach
Pierwsza wizyta na namibijskich wydmach. Obserwowaliśmy uschnięte drzewa, łąki i antylopy. Dojechaliśmy do słynnej wydmy Dune 45.
Kolmanskop i namibijskie bezdroża
Kolmanskop i namibijskie bezdroża. Miasto dawnych poszukiwaczy diamentów. Kiedyś tętniące życiem. Zostało całkowicie opuszczone w 1956 roku.
Wycieczka do Lüderitz
Wycieczka do Lüderitz. Byliśmy nad namibijskim oceanem. Miasteczko było małe i schludne. Na ulicach nie było wielu ludzi.
Pierwszy dzień w Namibii
Pierwszy dzień w Namibii. Mogliśmy powiedzieć, że jesteśmy w Namibii. Krajobraz zmienił się natychmiast po przekroczeniu granicy i rzeki Orange.