Góry Mafinga w Malawi

Góry Mafinga w Malawi – poszukiwanie informacji

Góry Mafinga w Malawi – poszukiwanie informacji

Dziś zamierzam oficjalnie zdelegalizować pobyt w Malawi. Na czym to będzie polegać? Mam sprytny plan, aby pojechać na przejście graniczne Malawi z Zambią. To jedyne miejsce w okolicy, gdzie oficjalnie można przekroczyć granicę i uzyskać odpowiednie pieczątki w paszporcie. Później będzie łatwiej poznawać góry Mafinga w Malawi.

Na posterunku granicznym po stronie malawijskiej w paszporcie dostaję pieczątkę wyjazdową. Po stronie zambijskiej w paszporcie ląduje pieczątka potwierdzająca wjazd do Zambii. W rzeczywistości robię coś innego. Zamiast wjechać do Zambii – zawracam i ponownie jestem w Malawi. Oficjalnie więc jestem w Zambii, a w rzeczywistości nielegalnie w Malawi.

Sącząc pod niewielkim sklepem colę pierwszy raz w trakcie wyjazdu „zaprzyjaźniam się z miejscowymi”. Przydaje się znajomość suahili. Rozmawiamy w sumie o niczym. Raz po angielsku, raz w suahili. Rozmowa doprowadza do tego, że siadam razem z nimi i uczę się gry w Bawo – w skrócie: grę w przekładanie kulek z dziury do dziury. Jeden z mężczyzn koniecznie chce mi jeszcze sprzedać kamienie. Drugi każe mi się ożenić. Ostatecznie na wesoło domawiam obu. Lubię zaczynać rozmową historie, które mogą mnie poprowadzić do ciekawych przygód.

Mafinga Hills
Mafinga Hills

Góry Mafinga Hills w Malawi – Chisenga

Po rześkim poranku zrobiło się prawdziwie afrykańsko. Jest afrykański upał i afrykańska pomarańczowa szutrowa droga, która prowadzi prosto do Chisengi. Coraz bardziej zachwycony bezdrożami, pomarańczową ziemią i brakiem samochodów jedziemy prosto do miejsca, gdzie zacznie się pierwsza górska przygoda podczas tej podróży. Kolorowe góry Mafinga wyłaniają się powoli, zanim jeszcze docieramy do Chisengi. To miasteczko, w którym nagle pojawia się na drodze asfalt. Ułożono go tylko przy głównej drodze. Wygląda dziwnie w miejscu, gdzie znajduje się zaledwie kilkanaście domów. Asfalt tak samo szybko znika, jak się pojawia. Zaraz za miasteczkiem.

Dalszy plan dzisiejszego dnia zakłada krótki pobyt w Zambii. Ale zanim to zrobimy musimy się dowiedzieć, co mieszkańcy Chisengi wiedzą na temat Mafinga Hills. W końcu to miasteczko położone u stóp tych gór. To stąd wydaje się, że wszyscy wyruszają w góry. Więc musi tu być ktoś, albo nawet więcej osób, które znają te góry. Musimy ich znaleźć. W pierwszej kolejności rozmawiamy z dwoma mężczyznami, którzy nawet nie wiem kiedy pojawiają się na naszej drodze. Jeden z nich, którego nazywam wysokim i drugi, w zasadzie niczym się nie wyróżniający. Organizujemy spotkanie w ceglanym pomieszczeniu. Oni dwaj i nasza trójka.

Góry Mafinga - poszukiwanie informacji
Góry Mafinga – poszukiwanie informacji

Rozmowy o górach Mafinga

Przynieśli ze sobą ławkę i krzesła. Siedzimy w kręgu. Spotkanie wygląda bardzo poważnie i oficjalnie. Franciwell objaśnia o co nam chodzi. Ten drugi, co dużo mówi opowiada o tym, co wie o górach. Mówi, że był tam, na górze, w najwyższym miejscu. Niestety nie kojarzy żadnych znanych mi nazw szczytów. Nie wygląda też na to, jakby kiedyś wprowadzał na górę inne osoby. Jego celem podczas wędrówek w góry są: modlitwa i zbieranie miodu. Konfrontacja z mapą też na niewiele się zdaje. Wygląda na to, że tajemnica najwyższego szczytu Zambii w górach Mafinga jest dalej nieodgadniona. Ten, co dużo mówi, mimo wszystko wzbudza moje zaufanie i być może włączę go do grupy, która wyjdzie ze mną jutro w góry.

To nie koniec spotkań. Mamy jeszcze dwóch kandydatów, którzy podobno znają góry. Jeden podobno wchodził tam z jakimiś ludźmi. To oficer policji, którego poznaliśmy, gdy przejeżdżaliśmy przez policyjną barierę przed Chisengą. Drugi to „forestman”. Tak go nazywamy na potrzeby tego wyjazdu, bo z tego, co zrozumiałem jest miejscowym leśnikiem. Z wcześniej poznaną dwójką jedziemy więc na posterunek policji. Siadamy całą siódemką w kręgu. Raz jeszcze Franciwell opowiada wszystkim, jaki jest nasz cel. Dodaję parę słów od siebie i rozpoczynamy dyskusję. W zasadzie dyskutują między sobą tylko Ci czterej ustalając swoją widzę. Słabo to wygląda.

Góry Mafinga w Malawi – poszukiwanie informacji

Z rozmowy wynika, że dwaj nowi wiedzą więcej, ale wciąż nie padają żadne nazwy i żadne stuprocentowe deklaracje, że ktoś wie gdzie jest najwyższa góra Zambii. Mało tego. Pojawił się nowy problem. Miesiąc temu zmienił się przebieg granicy i linia dzieląca Malawi oraz Zambię biegnie inaczej. Jak? Tego nie wie nikt. Nawet najnowsze dostępne mapy. Na pewno nie wiedzą tego moje wydruki z map Google. Nowy, aktualny przebieg granicy pomiędzy Malawi i Zambią dopiero się tworzy. Gdzieś w jakimś ministerstwie. Najwyższa góra Zambii to jednak wyzwanie.

W rozmowie coraz częściej pada nazwa Mafinga West. Nie jestem jednak pewny, czy ktoś z naszych czterech znawców o niej słyszało. Albo zapomnieli. W międzyczasie od kogoś dostaliśmy też numer do Zambijczyka, który też tam podobno był. Służy płatną pomocą. Problem polega na tym, że jest w Zambii – jakieś 100 km pomarańczowymi bezdrożami stąd. Na razie odpuszczamy ten dodatkowy kontakt.

Obiad w restauracji

Aby zjeść posiłek możemy skorzystać z jedynego baru i jednego dostępnego dania. W karcie jest nsima, żylasty kurczak i zielenina podobna do szpinaku. Chciałem przecież jeść jak Malawijczycy. Mam okazję. Zamawiam. Nsima nie smakuje w zasadzie niczym. Całe szczęście jest sos z kurczaka i to zielsko. W połączeniu z nsimą da się zjeść. A cały posiłek kosztuje zaledwie 1,5 dolara. To koszt tutejszego obiadu. Jeśli więc nie przeszkadza Wam taki klimat, brak sztućców i turystów obok – takie miejsca są wspaniałe. Mi to odpowiada. Tu, na końcu Malawi, u stóp Mafinga Hills popijam papkę coca colą i cieszę się tym nieturystycznym miejscem.

Po obiedzie szukamy kolejnych osób znających góry. Może znajdziemy wioskę, z której będzie można rozpocząć trekking? Kierujemy się w stronę Zambii. Przekraczamy barierę policyjną, gdzie kontrolują pieczątki w paszportach. To chyba ostatni posterunek w Malawi. Mój nielegalny pobyt w tym kraju nie zwraca niczyjej uwagi. Zostało zaledwie 15 kilometrów przygranicznego terenu zamieszkałego przez Malawijczyków.

Na granicy w Mulekatembo
Na granicy w Mulekatembo

Wjeżdżamy do Zambii. Posterunek graniczny nieczynny. Funkcjonuje rzadko, a być może aktualnie nawet w ogóle nie funkcjonuje. Ale my jesteśmy tu przecież legalnie. W paszportach mam odpowiednią pieczątką właśnie na wszelki wypadek. Kilkuminutowy pobyt w zambijskiej wiosce Mulekatembo kończymy stwierdzeniem, że chyba tylko od strony Malawi mamy szansę coś zdziałać. Tylko co?

Podsumowanie zebranych informacji o górach Mafinga

W góry zamierzam zabrać wszystkich czterech mężczyzn. Niech się dzielą swoją wiedzą po drodze. Gdzieś mnie doprowadzą. Każdy do swojego miejsca. A może do tego właściwego? Zmierzymy wysokość pożyczonym GPS-em i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Z internetowych notatek wynika, że ludzie wchodzący na szczyt widzieli namalowane napisy na wierzchołku. W ich relacji wymieniona jest nazwa Mafinga West. Jeżeli okaże się, że żadna z wysokości nie będzie zbliżona do wymienianej często w internecie 2 329 m n.p.m. i dodatkowo na żadnym ze szczytów nie będzie napisów, wtedy pójdziemy w góry raz jeszcze – z Zambijczykiem. Póki co, pójdziemy jutro w góry z poznaną czwórką obserwując mapę i kontrolując to, czy miejsce gdzie jesteśmy pokrywa się z mapą. Tymczasem wracamy z Zambii do Malawi.

Góry Mafinga w Malawi – nocleg

Dzisiejszą noc spędzę na podłodze w pomieszczeniu przylegającym do jedynej tutejszej knajpy. To i tak podobno lepiej niż w miejscowym guesthousie. Nawet Franciwell nie chce w nim spać. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak tam jest. A tu w sypialni są tylko pająki i ogromne siedmiocentymetrowe mrówki.

Gdy zapada zmrok wybieramy się po piwo do sklepu i z butelkami w rękach zajmujemy miejsca w miejscowym kinie. Zgromadzeni tłumnie przed kinowym telewizorem Malawijczycy są podekscytowani meczem z udziałem Manchesteru. Po pierwszej połowie idziemy ze Stevem na kolację – wiadomo gdzie – do jedynej knajpy w mieście. Zamawiamy nsimę z kurczakiem i zieleniną. Nie ma wyboru. Jedna potrawa. Coca cola do popicia. Brak sztućców. Podoba mi się!

Chisenga - restauracja - nocleg
Chisenga – restauracja – nocleg

Zarezerwowany pokój przy knajpie już czeka. I pająki też. Będziemy tu spać we dwójkę ze Stevem. Franciwellowi nie udało się pożyczyć śpiwora, więc śpi u jednego z naszych jutrzejszych przewodników. A my na dmuchanych materacach wśród mrówek i pająków.

Nagle budzę się z przerażeniem mówiąc coś po polsku. Wydawało mi się, że samochód wjeżdża w nasz pokój. I rzeczywiście. Słyszałem jadący tuż obok knajpy samochód. Przeraziłem się chyba tylko dlatego, że to był samochód. Tutaj. Daleko, gdzie samochody pojawiają się rzadko.

Informacje praktyczne o podróży do Malawi

Przed podróżą do Malawi warto zerknąć na kilka wskazówek ułatwiających planowanie podróży do Afryki. Sprawdź, jak zaplanować podróż do Afryki, gdzie znaleźć tanie bilety oraz co spakować. Możesz również sprawdzić, informacje praktyczne dotyczące podróży do Malawi (stan na 2013 rok). A jeśli szukasz kontaktu do sprawdzonego biura, które zajmuje się organizacją safari albo trekkingu w Malawi, napisz po prostu do mnie – postaram się pomóc.

Zdjęcia i wspomnienia z podróży

W galerii znajdziesz zdjęcia z podróży do Malawi i Wszystkie odcinki relacji z podróży do Malawi można przeczytać na blogu z podróży do Malawi.

Pamiątki z Malawi – sklep afrykański z rzeźbami i maskami

Jeśli ciekawią Cię różne oryginalne przedmioty z drewna z Malawi – zajrzyj do mojego sklepu afrykańskiego. Znajdziesz w nim dużo interesujących masek, rzeźb i figurek wykonanych przez artystów z Malawi. Gorąco polecam!

Sklep Szczyty Afryki informacja pozioma

Album fotograficzny ze zdjęciami

Polecam też album fotograficzny „W drodze na najwyższe szczyty Afryki” (jestem jego autorem!) ze zdjęciami z Malawi. Oprócz zdjęć znajdziesz w nim również opowieści z podróży po Afryce oraz wspomnienia i ciekawostki z górskich wędrówek po Afryce. Oczywiście są w nim obszerne fragmenty poświęcone górom Zambii i Malawi. Polecam!

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.