Kachasu – alkohol z Malawi
Pewnego dnia u podnóża gór Mlandzi wypiłem kachasu – alkohol z Malawi. Godzina 9 rano. Produkcja wre. Amatorów miejscowego trunku jest już kilku. Łatwo poznać, że nie przyszli tu przed chwilą. Dołączam do nich. Pijemy kachasu – bimber. Moc pomiędzy 20 a 70 procent. W żołądku czuć, że słaby nie jest. Wytwarza się go podobno między innymi z kukurydzy, skórki banana i paru innych specyfików. Po powrocie do Polski doczytałem, że zdarza się produkować ten specyfik z kwasu akumulatorowego i nawozów…. Cieszę się, że widzę 😉

O innych ciekawych malawijskich trunkach można przeczytać w mojej relacji z Malawi.
A zdjęcia można zobaczyć w galerii z Malawi.