Widok na Ol Doinyo Lengai z krawędzi krateru Empaakai

Kaldera Empakaai w Tanzanii

Kaldera Empakaai w Tanzanii

Nastaje poranek. Dookoła wciąż ciemno. Budzik dzwoni bez litości. Wyrywa ze snu przed szóstą. Teoretycznie o 6:30 powinniśmy ruszyć w kierunku krateru Ngorongoro. Kierowca spóźnia się jednak i wyruszam o siódmej. Do naszej dyspozycji fajny Land Cruiser. W podróż ruszy z nami również kucharz. Wkrótce dołączy jeszcze masajski przewodnik, z którym będziemy wędrować po tanzańskim Highlands. Ale zanim przed naszymi oczami pojawi się kaldera Empakaai czeka nas długa droga.

Przy bramie wjazdowej tłum samochodów. kilkadziesiąt aut czeka aby wjechać na teren rezerwatu Ngorongoro. Jeśli turyści wybierają się do krateru oglądać zwierzęta płacą 300 $ od samochodu i ponad 70 $ od osoby. Tak, Tanzania jest bardzo droga. Słyszałem nawet kiedyś pogłoski, że za wjazd do krateru trzeba będzie zapłacić 1000 $. Chyba dobrze by było, bo gdy widzę ten tłum przed bramą wyobrażam sobie jednocześnie, ile aut jest już na miejscu. Na pewno setki. Zbyt dużo.

W oczekiwaniu na załatwienie formalności przed wjazdem w rejon Ngorongoro
W oczekiwaniu na załatwienie formalności przed wjazdem w rejon Ngorongoro

Highlands w Tanzanii

My tam nie jedziemy. Przy punkcie widokowym na krater odbijamy w prawo i wzdłuż krawędzi kaldery jedziemy w kierunku Highlands. Pogoda z pochmurnej i chłodnej zmienia się na bezchmurną i ciepłą. Jesteśmy jednak na wysokości ponad dwóch kilometrów. Nocami z całą z pewnością będzie zimno. Mijamy masajskie ziemie. Z wioski Naimokanoka zabieramy Daniela, naszego przewodnika. Po drodze mijamy mniejsze wioski, krowy, kozy, zebry, strusie, szakale i góry. Mijamy najwyższą górę regionu Highlands i jednocześnie trzecią najwyższą górę w Tanzanii, czyli Lolmalasin (około 3700 m n.p.m.). Przed czternastą docieramy nad kalderę Empakaai. Na jej krawędzi stają nasze namioty.

Kaldera Empakaai – jezioro

Korzystając z dobrej pogody idziemy do wnętrza kaldery, którą wypełnia jezioro. Z góry widzimy przynajmniej kilka tysięcy flamingów małych stojących na brzegu jeziora. Są z młodymi. Zobaczymy, czy uda się zrobić zdjęcia. Zejście zajmuje około godziny. Na pewno można szybciej, ale zatrzymujemy się co kilkadziesiąt metrów, bo to miejsce pełne nektarników i innych kolorowych ptaków. Niezbyt stroma ścieżka prowadzi przez las i busz, aby w końcu wyprowadzić nas na dole na otwarty teren z widokiem na jezioro.

Flamingi małe w jeziorze w kraterze Empakaai w Tanzanii
Flamingi małe w jeziorze w kraterze Empakaai w Tanzanii

Podchodzimy flamingi. Jest ich sporo. Stoją, pływają, latają. Różowa plama nieco się porusza. Spędzamy przynajmniej godzinę na zdjęciach. Chcemy wrócić przed zmrokiem, bo po drodze czekają kolejne ptaki.

Gdzieś na rozstaju dróg dwie Masajki rozstawiły stoisko z koralikami licząc na bardzo nielicznych w tym miejscu turystów. Przez cały dzień spotkaliśmy ich chyba sześciu.

Obóz już rozstawiony. Zapada zmrok. Robi się zimno, a nawet bardzo zimno. To przecież ponad 3000 m n.p.m. W oddali dostrzegamy nasz cel przyszłej wędrówki. W ostatnich promieniach słońca widzimy Ol Doinyo Lengai. Zrobiło się ciemno.

Nocne niebo w rejonie Highlands w Tanzanii
Nocne niebo w rejonie Highlands w Tanzanii

Pyszna kolacja już czeka. Nigdy jeszcze w Tanzanii nie mogłem narzekać na jedzenie i kucharza. Tu chyba też tak będzie. Pyszna zupa, ryba, sałatka, a na deser budyń waniliowy z bananami. Nie wiem, czy dlatego, że w zasadzie cały dzień nic nie jedliśmy, czy dlatego, że jedzenie jest pyszne, w każdym razie ochów i achów nie ma końca. Po kolacji nie możemy sobie odpuścić zdjęć Drogi Mlecznej. Tysiące gwiazd pięknie urozmaica czarne, niczym niezakłócone niebo. Chodzimy, kombinujemy, podświetlamy. W końcu przed północą jesteśmy zadowoleni z efektów zdjęciowych. Możemy iść spać. Zakładam wszystko, co mam na siebie. Wchodzę do śpiwora, owijam się kocem tak, że wystaje mi tylko czubek nosa. Jest mi bardzo zimno.

Zdjęcia i wspomnienia z podróży do Kenii i Tanzanii

W galerii znajdziecie zdjęcia z podróży do Kenii i zdjęcia z podróży do Tanzanii. Wszystkie odcinki relacji z podróży można przeczytać na blogu z podróży do Kenii i Tanzanii.

Informacje praktyczne i wskazówki przed podróżą do Kenii i Tanzanii

Ebook Poradnik przed podróżą do Tanzanii i Kenii - poziome informacje

Przed podróżą do Kenii i Tanzanii warto zerknąć na kilka wskazówek ułatwiających planowanie wyjazdu. Sprawdźcie jak zaplanować podróż do Afryki, gdzie znaleźć tanie bilety, co spakować, ile kosztuje safari w Kenii oraz jaki jest koszt trekkingu na Ol Doinyo Lengai.

Album fotograficzny ze zdjęciami z Kenii i Tanzanii

Jeśli zainteresowała Cię moja relacja z podróży polecam też album fotograficzny „W drodze na najwyższe szczyty Afryki” (jestem jego autorem!) ze zdjęciami z różnych państw Afryki (również z Kenii i Tanzanii). Znajdziesz w nim również sporo informacji praktycznych, wspomnienia i ciekawostki na temat wędrówek po afrykańskich górach, safari i podróżowaniu po Afryce. Oczywiście są w nim też obszerne fragmenty poświęcone górom i podróżowaniu po Kenii i Tanzanii.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.