Ptaki w Gambii - zimorodek malachitowy

Ptaki w Gambii

Ptaki w Gambii

Kolejny dzień pod hasłem „Ptaki w Gambii”. Zaczynamy o godzinie 7:00. Punktualnie, gdy dzwoni budzik, następuje awaria prądu. Wyłącza się wiatrak. Staje powietrze. Momentalnie robi się gorąco. Nie do wytrzymania pod moskitierą. Śniadanie już gotowe. Pakuję plecak i idę zjeść trochę kanapek z czekoladą.

Obsługa tego dość podłego miejsca noclegowego wiedząc, że dziś wyjeżdżamy podkreśla, że warto docenić ich pracę i zostawić napiwek w pudełku. Jak ja nie lubię takiego proszenia o pieniądze. Sprawdza się to, o czym mówił Babacar. Gambijczycy i Senegalczycy nie różnią się zbytnio od siebie. Z wyjątkiem tego, że Gambijczycy myślą tylko o pieniądzach. Przekonamy się o tym jeszcze wiele razy.

Prom przez rzekę Gambia

Jedziemy na zachód. Mamy małe opóźnienie, bo kierowca spóźnił się na prom i musimy czekać w kolejce aż stojące przed nami samochody zostaną zabrane. Czekamy cierpliwie przyglądając się gambijskiemu bałaganowi. Wielka ciężarówka z trudem mieści się na prom. Ale się mieści. Pewnie nieco przekracza dopuszczalną ładowność. Ale nikt tym się nie przejmuje. Wszyscy  korzystają z promu, bo w Gambii są tylko trzy mosty nad rzeką Gambia oddalone o wiele kilometrów stąd.

W oczekiwaniu na prom nad rzeką Gambia
W oczekiwaniu na prom nad rzeką Gambia

Ludzie są nerwowi. Patrzą złowrogo, szczególnie gdy widzą aparaty. To nie fajne wrażenie.

W końcu wjeżdżamy na prom i my. Po chwili jesteśmy na drugim brzegu. Pierwszym celem na jest poszukiwanie żołn karminowych, które podobno można zobaczyć gdzieś na niewielkich pagórkach. Szukamy ich wędrując w wysokich trawach pomiędzy polami orzeszków arachidowych. Niestety bez sukcesów. Dziś tu ich nie ma. Jedziemy więc dalej.

Na targu

Po godzinie zatrzymujemy się na targu. Każda większa miejscowość w Gambii ma swój dzień targowy. Niedziela to dzień targowy dla mieszkańców tej okolicy. Przyznam jednak, że nie pamiętam nazwy miejscowości, w której się zatrzymujemy. Przyglądamy się wszystkiemu z ciekawością, a wszystko z groźną miną patrzy na nas, czy przypadkiem nie robimy zdjęć.

Na bazarze w Gambii
Na bazarze w Gambii

Upał robi się męczący. Temperatura wzrosła do 39 stopni. Ciężko wytrzymać. Dlatego na kolejnym postoju nie wykazujemy entuzjazmu ptakami wodnymi w ostrym południowym świetle. Bakary jest tym trochę zdziwiony. Jedziemy więc dalej jedziemy.

Przyjemny wiatr wpada przez otwarte szyby. Przynosi to odrobinę orzeźwienia. Przysypiam. Budzę się, gdy zjeżdżamy z głównej drogi. Kierowca zatrzymuje się przy niewielkim jeziorku Njaw z kilkoma drzewkami dookoła. Kilka znajduje się też w wodzie. Nie podchodzę optymistycznie do tego miejsca. Upał daje się we znaki. Słońce wciąż ostro świeci. Chce mi się spać. Ale ostatecznie zmieniam zdanie. Tu jest całkiem fajnie.

Ptaki w Gambii nad jeziorkiem Njaw

Widzimy pijawniki, czyli ptaki, które potrafią wchodzić do paszczy krokodyli i nic im się nigdy nie dzieje. Nie zostaną zjedzone, bo dla krokodyli są trujące. W tym miejscu niestety nie zrobimy zdjęcia stojącego w paszczy krokodyla pijawnika, bo krokodyli tu nie ma. Ale przeglądając dostępne w internecie zdjęcia pijawników w paszczach krokodyli wygląda to niesamowicie.

Ptaki w Gambii - Amarantka czerwonodzioba
Ptaki w Gambii – Amarantka czerwonodzioba

Są tu żołny, pięknie pozujące malutkie zimorodki malachitowe, drzewice białolice, rybaczki srokate, nektarniki i trochę innych ptaków. To naprawdę fajne miejsce.

W międzyczasie Bakary przygotowuje nam po dużej kanapce (bagietka z majonezem i mielonka) i po przekąsce jedziemy dalej. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów wjeżdżamy na nowy most nad rzeką Gambia i przejeżdżamy na drugą stronę rzeki.

Tendaba Camp

Po kolejnych kilkudziesięciu minutach dojeżdżamy do celu. Tendaba Camp już na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie lepiej utrzymanego niż poprzednie miejsce, gdzie spaliśmy. Jest też więcej turystów. Jest czyściej, chociaż afrykański bajzel też jest. Ale naprawdę jest lepiej.

Nocleg w Tendaba Camp
Nocleg w Tendaba Camp

Po zostawieniu plecaków w pokoju, idziemy przejść się z aparatami po okolicy. Zaglądam do szkoły. Dzieci nie ma, bo dziś niedziela. Dzięki temu zaglądam z aparatem do klas i do biblioteki. Jeśli ktoś nie docenia warunków, w których uczą się dzieci w Polsce, powinien tu zajrzeć.

Kolejnym celem jest czatownia przy malutkim oczku wodnym. Wchodzimy do niej przez okno i przez ponad godzinę patrzymy na małe kolorowe ptaszki szalejące przed pojnikiem.

Nie tylko ptaki w Gambii – Nietoperze w Gambii

Gdy idziemy na kolację, nad naszymi głowami przelatują nietoperze. To pagonowce gambijskie. Część z nich jeszcze wisi. Popiskują i szczerzą zęby. Wyglądają jak złe psy wiszące do góry nogami. Jak zaczynają machać skrzydłami i piszczeć, można poczuć się niepewnie. Pierwszy raz robię zdjęcia nietoperzy.

Pagonowiec gambijski - nietoperz z Gambii
Pagonowiec gambijski – nietoperz z Gambii

Na kolacji zbiera się kilkadziesiąt osób. Wszyscy stoją w kolejce, jakby przez cały dzień nie jedli. Czekamy cierpliwie, aż wszyscy sobie nałożą i dopiero wtedy idziemy po smacznie wyglądającą kolację. Nakładam sobie mnóstwo cebuli i rybę. Ale jest też zupa i kurczak. Jedzenie jest pyszne. Jedyny minus tego miejsca to gryzące małe muszki, które uprzykrzają życie wszystkim. Wchodzą wszędzie. Mugga nie pomaga. I tak gryzą. Nie siedzimy długo. Mam problem z rozwolnieniem. Czyści mnie na maksa. Ciekawe, co mi zaszkodziło. Łukasz mówi, że wczorajszy lunch. Ale to chyba po prostu gambijsko-senegalska dieta od kilku dni. Jeszcze tylko kąpiel, smarowanie Muggą, kolejna wizyta w toalecie i mogę schować się pod moskitierą w oczekiwaniu na sen

Pamiątki z Afryki

Pamiątki z Afryki możesz kupić w wielu miejscach podczas podróży: na targach, bazarach, w sklepach, w hotelach i od ulicznych sprzedawców. Jeśli jednak zapomniałeś albo nie miałeś wystarczająco miejsca w bagażu – zapraszam do mojego afrykańskiego sklepu z oryginalnymi pamiątkami z Afryki. Znajdziesz w nim również z pamiątki z Gambii. Kupisz oryginalne maski, rzeźby afrykańskie, drewniane naczynia, figurki zwierząt, kosmetyki, kawy i mnóstwo niepowtarzalnych afrykańskich dekoracji.

Sklep Szczyty Afryki pionowa informacja

Zdjęcia i wspomnienia z podróży do Gambii

Zdjęcia z tej podróży znajdziesz w galerii zdjęć z podróży do Gambii. Wszystkie odcinki tej relacji z podróży możesz przeczytać na blogu z podróży do Gambii.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.