Wszechobecne ugandyjskie marabuty są również w tym miejscu. Najbrzydsze ptaki Afryki podkradają kawałki ryby i innego jedzenia zostawianego przez turystów. Gdy jestem blisko nieco obawiam się, czy przypadkiem nie oberwę potężnym dziobem. Ptaki nie boją się zupełnie. Są wręcz odrażające. Nagle pięć marabutów wskakuje na stolik i dojada to, co zostawili ludzie.
Tag: Kampala
Przejażdżka boda boda po Kampali
Ciężko wprost uwierzyć w to, jak dużo boda boda mknie po ulicach w stolicy Ugandy. Są ich tysiące. Większość służy jako tania taksówka. Idziesz ulicą. W pewnym momencie chcesz gdzieś podjechać. Machasz ręką. I wsiadasz. Zwykle motocykle są dość podniszczone. Czasem bez reflektora albo nieźle poobijane.
Dzień w Kampali
Przemykamy pod drzewami pełnymi marabutów. Zastanawiamy się, czy zaraz coś na nas nie spadnie. Prześcigamy się też w domysłach, co one jedzą? Widzimy je często na wysypiskach śmieci, więc z pewnością tam znajdują swoje smakołyki. Mam również ciekawe spostrzeżenie, że w Afryce do tej pory nie widziałem gołębi. Czyżby ich nie było na tym kontynencie?