Krajobrazy za oknem zmieniają się szybko. Wielkie baobaby, akacje i dziesiątki zdezelowanych, ledwo toczących się przeładowanych malijskich ciężarówek. Kopcą czarnym dymem. Zero eko. Z każdym kilometrem jest jednak coraz mniej samochodów. Mniej drzew ludzi i wiosek. Bardziej sucho. W końcu nie ma tłumu.
Tag: Podróżowanie po Afryce
Targ rybny i targ zwierząt w Senegalu
Jest kolorowo i ciasno. Setki kolorowych łodzi na plaży. Kolejne przypływają. Mężczyźni z misami na głowach przenoszą ryby na brzeg. Kolejni wywożą skrzynie pełne ryb konnymi wozami, którymi wjeżdżają głęboko do wody. Zamieszanie, hałas i krzyki. Bajzel, bałagan i targ.
Pierwsze chwile w Senegalu
Przechodzę bezproblemową odprawę paszportową. Odbieram bagaż, kupuje wodę i wsiadam do wcześniej zamówionej taksówki, która ma mnie zawieźć prosto do hotelu. Pierwsze chwile w Senegalu mogą wykończyć. Upał i niesamowita wilgotność. Wszystko dookoła mokre. Trwa pora sucha, a wszystko wokół wygląda jakby przed chwilą przeszła tędy ulewa.
Podróż do Senegalu i Gambii – rok 2023
Wracam do Afryki! W 2023 roku czeka mnie podróż do Senegalu i Gambii. W marcu kupuję bilet lotniczy do Dakaru i z niecierpliwością czekam na listopad. A w międzyczasie staram się dowiedzieć jak najwięcej na temat Senegalu i Gambii, bo to właśnie te dwa kraje zamierzam odwiedzić podczas kolejnej afrykańskiej podróży.
Wrażenia z drugiej podróży do Tanzanii
To był świetnie spędzony czas. Mnóstwo ciekawych, niezapomnianych przeżyć, które nawet trudno opisać. Dla kogoś, kto nigdy w Afryce nie był, zrozumienie niektórych zachowań i zwyczajów może być trudne, albo i niemożliwe. Mam wrażenie, że pomimo, że poznaję Afrykę coraz bardziej, to poznaje ją wciąż od zbyt turystycznej strony.
Stone Town
Przewodnik stara się trochę opowiadać o mieście i jego historii, ale nie za bardzo mu to wychodzi. Sprawia wrażenie, jakby czytał suche fakty z przewodnika. Prowadzi nas na pyszną kawę i do miejsca gdzie handlowano kiedyś niewolnikami. Targ, historia, a szczególnie cela, w której trzymano około 70 osób, rozmiarami przypominająca niewielki niski pokój, robią przygnębiające wrażenie.
Przejażdżka dala-dala po Zanzibarze
Dala-dala podjeżdża niemal od razu, gdy tylko stajemy na niby przystanku. To jakiś super stary model z ławkami w poprzek na pace. Jest ciasno jak zawsze, ale przynajmniej przewiewnie. Jedzie nas około 20 osób. Plecaki podróżują z drewnem i baniakami na dachu.
Podróż do Dar-Es-Salaam
Podróż do Dar-Es-Salaam. Kilkukrotnie musimy się zatrzymać przy drogowych posterunkach policyjnych. Mam nieodparte wrażenie, że za każdym razem kierowca wręcza łapówkę, dzięki czemu możemy jechać dalej. Jest coraz cieplej.