Pierwszy dzień w Namibii. Mogliśmy powiedzieć, że jesteśmy w Namibii. Krajobraz zmienił się natychmiast po przekroczeniu granicy i rzeki Orange.

Pierwszy dzień w Namibii. Mogliśmy powiedzieć, że jesteśmy w Namibii. Krajobraz zmienił się natychmiast po przekroczeniu granicy i rzeki Orange.
Winnice w Republice Południowej Afryki. Odwiedziliśmy ciągnące się po horyzont winnice Franschoek. Można tak jeździć od winnicy do winnicy i smakować.
W okolicach Kapsztadu. Pojechaliśmy ponownie odwiedzić pingwiny. Chcieliśmy też wjechać na Górę Stołową. Pingwiny zobaczylismy, ale na górze nie byliśmy.
Two Oceans Marathon w Republice Południowej Afryki. Na starcie na dystansie 56 kilometrów stanęło ponad 6 000 biegaczy z całego świata.
Złodzieje w Kapsztadzie. Zostaliśmy okradzeni podczas snu. Złodzieje z Kapsztadu nie próżnowali. Weszli do pokoju niepostrzeżeni.
Droga z Johannesburga do Kapsztadu to ponad tysiąc kilometrów. Niekończąca się droga po pustkowiu, z miastami (kilkudomowymi) co 100 km, a czasem rzadziej.
Tragiczne wiadomości z Nepalu. W górach Nepalu zginął mój najlepszy przyjaciel – Piotrek Morawski. Wpadł do szczeliny wędrując na Dhaulagiri.
Marzenie o ultramaratonie w Kapsztadzie. Czterdziesta edycja ultramaratonu. Jego trasa prowadzi przez jedno z najbardziej urokliwych miejsc na świecie.