O podróży na najwyższe góry Zambii i Malawi. Malawi jest ciekawe, nieodkryte i pomimo pełni sezonu jest prawie bez turystów. Warto tam jechać, aby cieszyć się bezludnymi, nieznanymi Mafinga Hills, które są piękne. Warto odwiedzić piękne jezioro Malawi, czy mało popularne Liwonde National Park i Mulanje Mountains, z pięknymi górami z wytyczonymi szlakami i wieloma chatkami pozwalającymi na wielodniowe trekkingi.
Tag: Wyprawa do Malawi
Ostatni dzień w Malawi
Ostatni dzień w Malawi. Pod słomianym dachem znajdują się zbite z desek cztery ławki. Tworzą kwadrat. Można nazwać to miejsce pijalnią. Grupka znajomych może tu usiąść razem i wypić butelkę trunku, który kupuje się w pomieszczeniu obok. Dostajemy pełną 0,7 litrową butelkę żółtego płynu, nalanego chochlą z wiadra. W głowie zapala się kontrolna lampka ostrzegająca przed amebą.
Co jeszcze można zjeść w Malawi?
Co jeszcze można zjeść w Malawi? Na przykład małpy. To dosyć popularny przysmak w rejonach zalesionych. Ale ponieważ w Malawi bardzo intensywnie wycina się lasy, małp jest coraz mniej. Aby się natknąć na małpę w garnku trzeba mieć trochę szczęścia.
Smaki Afryki w Lilongwe
Smaki Afryki w Lilongwe. Wsiadamy do matoli nr 49 i w drodze do domu Modesty szukamy myszy. Tak – myszy. Malawijczycy jedzą myszy. Przy skrzyżowaniach dróg można spotkać chłopaków sprzedających ponabijane na patyki pieczone myszy.
Afrykańskie smakołyki z Malawi
Afrykańskie smakołyki z Malawi. Odwiedzamy po kolei najlepszego szewca we wsi, przyjaciela rzeźbiącego napisy na kijkach z drzewa cedrowego i miejscową bimbrownię. Tu na chwilę się zatrzymujemy. Pomimo, że jest wciąż przed południem grupka kilku chłopaków siedzi w kółku nad butelką przedestylowanego bimbru, zwanego kachasu. Jest naprawdę mocny. Grzeje w żołądek. A produkcja kolejnych litrów mocnego alkoholu trwa w najlepsze.
Sapitwa Peak – wejście na najwyższą górę Malawi
Sapitwa Peak – wejście na najwyższą górę Malawi. Jestem na najwyższym szczycie Malawi! To siódmy afrykański kraj, w którym staję na najwyższym szczycie. Już nieco wątpiłem. Robiłem plan na wypadek, gdyby deszcz ciągle padał. Już zaczęliśmy oszczędzać jedzenie. Ale nie pada. Przynajmniej na razie. Okoliczne szczyty toną już w chmurach. Nasza góra, jak wyspa na bezkresnym morzu pozostaje wciąż ponad nimi.
Trekking w górach Mulanje
Trekking w górach Mulanje. Podmuchy wiatru targają chatką. Na zewnątrz nieustająca ulewa. Gdy budzę się o piątej rano okazuje się, że z wymarszu na szczyt na razie nici. Wciąż leje. Mogę spać dłużej. O szóstej to samo. O siódmej też. Od leżenia na dechach i materacu bolą mnie już plecy. Dawno tyle nie leżałem i nie spałem. Góry dookoła wciąż toną w chmurach.
W górach Mulanje w Malawi
W górach Mulanje w Malawi. Od samego początku trasa prowadzi przez kolorowy las, w którym aż uszy bolą od bzykających szarańczy. Nie jest stromo. Przynajmniej na początku. Wąska ścieżka przeplata się z jakąś zapomniana drogą. Mijamy strumienie. W pewnym miejscu jeden z nich tworzy kilka niewielkich wodospadów i oczek wodnych.