Wyczyn Roku 2016 – wyróżnienie na Kolosach 2017
Wiem, że ostatnio dużo się chwalę. Kto by pomyślał, że kiedyś zostanę wyróżniony w kategorii Wyczyn Roku 2016 na największym festiwalu podróżniczym w Polsce. Tak się właśnie stało. W sobotę na Kolosach opowiadałem przez czterotysięczną publicznością o podróżach w afrykańskie góry. To był ogromny stres.
W niedzielę 12 marca 2017 podczas gali wręczenia nagród XIX edycji Kolosów w Gdyni otrzymałem wyróżnienie. Za konsekwentną realizację projektu „W drodze na najwyższe szczyty Afryki”. Wróciłem z Kolosów. Wciąż nie wierzę, że za to, co robię i jak opowiadam dostałem wyróżnienie. Dzięki temu mam jeszcze większą motywację. Dzięki temu mogę kontynuować projekt zdobycia najwyższych gór w każdym afrykańskim kraju.
To był zaszczyt stanąć obok wszystkich nagrodzonych i wyróżnionych. Wśród nich byli między innymi Małgorzata Wojtaczka (Kolos za samotne dotarcie na biegun południowy). Andrzej Bargiel (Kolos za rekordowo szybkie zdobycie pięciu siedmiotysięczników dające tytuł Śnieżnej Pantery). Krzysztof Starnawski (Kolos za konsekwencję w eksploracji jaskini Hranciká propast na Morawach, dzięki czemu stała się ona najgłębszą znaną podwodną jaskinią świata). Szymon Kuczyński (Kolos za precyzyjne zaplanowanie i nienaganną realizację 14-miesięcznego samotnego rejsu dookoła świata na 6,5-metrowym jachcie). Krzysztof Suchowierski (wyróżnienie za za zimową wyprawę przez Kołymę).
I tak, jak powiedziałem podczas gali. Moje wyróżnienie dedykuję Piotrkowi Morawskiemu, mojemu najbliższemu przyjacielowi i jednemu z najlepszych polskich himalaistów. Dzięki niemu po raz pierwszy byłem w Afryce. Bez niego być może nigdy w Afryce bym się nie znalazł.
Najwyższe szczyty Afryki – 7 razy 4000
Tak brzmiała zapowiedź mojego pokazu: „Od prawie dziewięciu lat Robert Gondek niestrudzenie realizuje swój projekt wejścia na najwyższe szczyty wszystkich krajów Afryki. 7 wierzchołków z tej listy (liczącej w sumie 56 pozycji) znajduje się na wysokości powyżej 4000 m. Od nich zaczął. Zdobywając w ubiegłym roku Ras Dashen w Etiopii (4543 m), Dżebel Tubkal w Maroku (4167 m) i wulkan Kamerun (4040 m), zakończył realizację pierwszej części przedsięwzięcia. Wcześniej, począwszy od 2008 roku, wspiął się już bowiem na Kilimandżaro (Tanzania, 5895 m), Górę Stanleya w Rwenzori (Uganda/DRK, 5109 m), Karisimbi (Rwanda, 4507) i wulkan Kenia (na trzeci pod względem wysokości wierzchołek tej góry – Point Lenana, 4985 m). Pomiędzy wyprawami na afrykańskie cztero- i pięciotysięczniki odbył też liczne trekkingi na góry niższe: w Burundi, Zambii, Malawi, Gabonie, Namibii, Botswanie i na Wyspach Świętego Tomasza i Książęcej.”
Pokazy zdjęć w całej Polsce
Chcecie usłyszeć o moich podróżach, o Afryce i o afrykańskich górach? Zobaczcie kalendarz najbliższych spotkań.