Jak zaplanować podróż do Afryki
Jak zaplanować podróż do Afryki? Na tak postawione pytanie odpowiadam średnio kilka razy w tygodniu, zarówno mejlem, jak i podczas fotograficznych spotkań autorskich, które prowadzę w wielu miejscach w całej Polsce. Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie jest dość skomplikowana, bo trzeba naprawdę zastanowić się nad wieloma rzeczami. Ale to jest właśnie materiał, w którym znajdziesz rzetelne informacje na ten temat. Oczywiście będę się odnosił do własnych doświadczeń oraz wiedzy. Postaram się opisać w jaki sposób planuję swoje podróże oraz na co zwracam uwagę. To oczywiście nie będzie gotowa recepta dla wszystkich i na każdą podróż. To będzie zbiór praktycznych informacji o tym, gdzie szukać informacji, jakich, w jaki sposób i kiedy oraz wiele wskazówek przydatnych podczas planowania afrykańskiej podróży.
Jeśli po lekturze tego wpisu poczujesz niedosyt informacji dotyczących planowania podróży do Afryki – polecam „Poradnik przed podróżą do Afryki” – świetny, kompletny i aktualny Ebook, w którym znajdziesz absolutnie wszystkie informacje, które przydadzą Ci się podczas przygotowań do podróży do Afryki.
Dlaczego Afryka?
Afryka to drugi pod względem wielkości kontynent na Ziemi. Na jego terytorium znajdziesz aż 54 kraje (56, jeśli weźmiemy pod uwagę również Somaliland i Saharę Zachodnią), wiele krain geograficznych, zabytków, kultur, czy grup etnicznych. To już wystarczy żeby stwierdzić, że Afryka jest szalenie różnorodnym kontynentem. Na jego poznanie nie wystarczy poświęcić kilku dwutygodniowych urlopów, a nawet całego wolnego czasu. Aby poznać choć trochę Afrykę trzeba tam spędzić wiele lat. Zorganizowane wakacje w Kenii lub Egipcie to za mało. Odwiedzając jeden, kilka, czy nawet kilkanaście krajów nie można powiedzieć, że wiemy, jak tam jest. Nie wiemy. Odwiedziłem 24 państwa na Czarnym Lądzie i wciąż zupełnie nie znam Afryki. Wracam, aby poznać nowe miejsca. Dlatego Afryka!
Afryka to kontynent zróżnicowany pod każdym względem. Wystarczy przejechać kilkadziesiąt kilometrów i można znaleźć się w regionie, gdzie nie dogadamy się w języku, w którym mówili ludzie w miejscu, z którego wyjechaliśmy. Jadąc kilkaset kilometrów dalej można podziwiać równiny i dzikie zwierzęta Parku Narodowego Serengeti, krater wulkanu Ngorongoro, lodowiec pokrywający Kilimandżaro, a na koniec zobaczyć piękne plaże na wybrzeżu Oceanu Indyjskiego. Do tego ludzie: fantastyczni, przyjaźni, otwarci, o ciekawej kulturze, pomimo wdzierającej się gwałtownie cywilizacji i nowoczesności, wciąż starający się żyć po swojemu. Dlatego Afryka!
Afryka to ogromne przestrzenie
Afryka to również rozległe niezamieszkane przestrzenie. Dziesiątki kilometrów pustyń, pól, bezdroży, pośród których przez kilka godzin jazdy samochodem nie spotykamy nikogo. Nie widzimy domów, ludzi, wiosek. Nasze oczy cieszą wspaniałe widoki i zmieniający się krajobraz. Pustynie, trawy, góry, wąwozy, wodospady, wyschnięte rzeki, sawanna, busz, las albo piękne plaże. A gdy zapada noc, rozbijamy namiot i przez wiele godzin wpatrujemy się w oszałamiająco rozgwieżdżone niebo z idealnie widoczną Mleczną Drogę, niezakłóconą żadnym sztucznym światłem. Do najbliższego skupiska ludzkiego mamy sto kilometrów, a może więcej.
Słuchamy ciszy, odgłosów nocnych owadów, sów albo wędrujących nocami lwów i słoni. Dlatego Afryka!
Ja wybieram Afrykę również dlatego, że jakiś czas temu zacząłem realizować projekt „W drodze na najwyższe szczyty Afryki”, którego celem jest zdobycie najwyższych szczytów w każdym afrykańskim kraju. Zakładam jednak, że każdy marzący o Afryce ma swoją własną odpowiedź na pytanie, dlaczego Afryka.
Jak zaplanować podróż do Afryki – kierunek podróży
Decyzja, gdzie się wybrać to zwykle bardzo skomplikowana rzecz. Trzeba dokonać wyboru spośród 54 państw. Gdy wybierzemy wymarzony kierunek to jeszcze nie koniec. Okazuje się, że trzeba jeszcze sprawdzić, czy można tam bezpiecznie podróżować.
Są państwa, do których lepiej się nie wybierać. W niektórych regionach trwają wojny, konflikty, zdarzają się liczne napady z bronią. Pomijając kwestie panującej na świecie pandemii i ewentualnych lokalnych epidemii w chwili, gdy powstaje ten poradnik, nie wybrałbym się na przykład do Sudanu i Sudanu Południowego, Somalii, Mali, Nigerii i Burundi. W ostatnim czasie napięta sytuacja panuje również w Etiopii, Republice Środkowoafrykańskiej i Libii. Z pewnością uważać też trzeba w RPA, Egipcie, Algierii i Demokratycznej Republice Konga.
Lista państw, do których w danym momencie lepiej nie podróżować zmienia się. Dla każdego jest ona inna. Fakt, że ja powstrzymałbym się przed podróżą do niektórych państw, nie oznacza, że nie można tam lecieć. Jest wiele osób, które całkiem niedawno wróciły z tych państw albo wciąż tam przebywają. Każdy ma inną awersję do ryzyka i sam powinien decydować, czy lecieć do wymarzonego kraju, czy lepiej poczekać.
Obserwacja bieżącej sytuacji w Afryce
Ważne, aby obserwować sytuację panującą w afrykańskich krajach na bieżąco. Kwestie bezpieczeństwa można śledzić na stronach polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych (Polak za granicą) albo na rządowych stronach z ostrzeżeniami dla podróżujących w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Warto pamiętać, że te informacje są czasami nieaktualne albo mocno przesadzone. Dlatego warto dodatkowo dotrzeć do ludzi mieszkających w kraju, do którego się wybierasz. Często są to po prostu przedstawiciele miejscowych biur podróży, konsule honorowi, misjonarze, osoby poznane przez couchsurfing, blogerzy, którzy właśnie stamtąd wrócili albo tam mieszkają. To najlepsze źródło informacji na temat bieżącej sytuacji.
Nie można też pomijać miejscowych portali informacyjnych, w których również można znaleźć wiele aktualnych informacji na temat bieżącej sytuacji.
Od wyboru kierunku zależy cała reszta: najlepszy miesiąc na podróż (pamiętamy o porach deszczowych, które bywają uciążliwe), koszty, szczepienia, atrakcje, wizy, pieniądze….
Jak zaplanować podróż do Afryki? Jaki kraj na początek?
Jaki kraj wybrać na początek? Moim ulubionym państwem jest Namibia. To kraj niezwykły, o niewielkiej gęstości zaludnienia i przepięknej przyrodzie. Namibię mogę polecić każdemu, kto planuje swoją pierwszą afrykańską podróż, lubi podróżować na własną rękę, nie boi się przygód, kocha przyrodę i bezludne tereny.
Warto również rozważyć podróż do Tanzanii (więcej informacji na temat organizacji podróży do Tanzanii znajdziesz na blogu we wpisie dotyczącym Tanzanii). To jeden z najbardziej różnorodnych krajów. Pokryte lodowcem Kilimandżaro, niesamowite parki narodowe pełne słoni, lwów, lampartów, hipopotamów i dziesiątek innych dzikich zwierząt, ogromna różnorodność grup etnicznych i przepiękne plaże Zanzibaru. To tylko kilka z tanzańskich atrakcji.
Na początek można wybrać się również do Kenii (więcej informacji na temat organizacji podróży do Kenii znajdziesz na blogu we wpisie dotyczącym Kenii), Etiopii, Botswany, Ghany, a nawet do Maroka. To jedne z najpopularniejszych afrykańskich państw wybieranych przez Polaków.
Jak zaplanować podróż do Afryki – bilety lotnicze
O biletach lotniczych warto pomyśleć zaraz po dokonaniu wyboru państwa, do którego się wybierasz, ponieważ czasem możliwość uzyskania wizy warunkowana jest posiadaniem powrotnego biletu lotniczego. Gdzie szukać tanich biletów? Jest wiele portali internetowych informujących o promocjach lotniczych, okazjach, itd. Warto regularnie obserwować portale Fly4free.pl, Loter.pl, czy Flipo.pl.
Obserwuję również strony linii lotniczych Ethiopian Airlines, Condor, a także Turkish Airlines, ponieważ posiadają bogatą sieć połączeń na afrykańskim kontynencie. Zaglądam też na strony polskich biur podróży, które oferują czarterowe loty do Kenii, Tanzanii, Maroka, na Mauritius i Wyspy Zielonego. Kilka lat regularnej obserwacji cen biletów pokazuje, że pojawiające się tam bilety w promocyjnych cenach są często tańsze niż propozycje regularnych linii lotniczych.
Szczegółowe informacje dotyczące miejsc, gdzie warto szukać tańszych biletów lotniczych do Afryki znajdziesz we wpisie: Gdzie kupić tanie bilety lotnicze do Afryki.
Jak zaplanować podróż do Afryki – wiza
Wizy dla Polaków są wymagane w większości państw afrykańskich. Na szczęście nie we wszystkich. W podróży do Republiki Południowej Afryki, Maroka, Angoli, czy Botswany w celach turystycznych wystarczy nam po prostu paszport, którego ważność przekracza o sześć miesięcy datę planowanego powrotu. W niektórych krajach wizę możemy otrzymać zaraz po przylocie na lotnisku (Etiopia, Tanzania, Zimbabwe, ostatnio również Namibia). Trzeba jednak pamiętać, że przed podróżą czasem trzeba dokonać zgłoszenia przyjazdu w odpowiednich rejestrach (na przykład w Kenii). W przypadku Tanzanii również przez wiele lat bez problemu można było otrzymać wizę na lotnisku. Obecnie jest to skomplikowane i czasochłonne. Ale możliwe. Można też wyrobić sobie wizę przez internet jeszcze przed podróżą (niestety strona bardzo często nie działa).
Jeśli planujesz podróż do Kenii – aktualnie (stan na listopad 2024 roku) konieczne jest uzyskania pozwolenia na wjazd (elektronicznej autoryzacji wjazdu (eTA)) aplikując poprzez formularz na kenijskiej stronie eTA.
Jak widać, coraz częściej obserwuję możliwość, a czasem konieczność wcześniejszej rejestracji w różnych systemach komputerowych, czasem także dokonania płatności za wizę, aby móc otrzymać wizę w paszporcie na granicy. Takie systemy zaczęły oferować między innymi takie państwa, jak Etiopia, Tanzania, Kenia, czy Wyspy Św. Tomasza i Książęca.
Wiza z wyprzedzeniem
Są też kraje, w przypadku których wizę trzeba załatwić odpowiednio wcześniej. Do takich państw należą między innymi Kamerun, Gabon, Malawi, Burundi, czy Ghana. Sporym utrudnieniem jest brak ambasad większości afrykańskich krajów w Polsce. Musimy udać się osobiście do Berlina albo do innego miasta, w którym znajduje się ambasada. Można też dostarczyć dokumenty do ambasady pocztą lub kurierem. Niestety w takiej sytuacji narażamy się na ryzyko zagubienia dokumentów.
Wizy afrykańskie nie są tanie. Kosztują zwykle około 50 euro. Są również wizy znacznie droższe. Czasem zwykła turystyczna wiza kosztuje nawet ponad 200 euro. Ostateczna cena wizy zależy od kraju, długości pobytu, charakteru wyjazdu i częstotliwości wjazdu. Procedury różnią się również wymaganymi dokumentami do wystawienia wizy. Często żeby zdążyć dopełnić wszystkich formalności przed wylotem – trzeba to zrobić odpowiednio wcześniej. Ja najczęściej staram się mieć wizę w paszporcie na miesiąc przed podróżą.
Jak zaplanować podróż do Afryki – szczepienia przed podróżą
Szczepienia i ubezpieczenia, o których piszę w dalszej części wpisu to jedne z najważniejszych spraw w podróży na kontynent afrykański. Oczywiście, jak w wielu kwestiach zdania na ten temat są podzielone. Warto? Nie warto? Ja uważam, że warto się zaszczepić na to, na co można się zaszczepić.
Jestem zaszczepiony na wszystko, na co można: polio, żółta febra, wirusowe zapalenie wątroby typu A i B, meningokokowe zapalenie opon mózgowo – rdzeniowych i dur brzuszny.
Trzeba też pamiętać, że są kraje takie jak Tanzania, Gabon, Angola, czy Kamerun, do których nie dostaniemy wizy i nie wjedziemy, jeśli nie pokażemy żółtej książeczki z ważną szczepionką przeciwko żółtej febrze. Mało tego. W przypadku Kamerunu fakt posiadania szczepionki przeciwko żółtej febrze trzeba udokumentować składając wniosek o wydanie wizy jeszcze przed podróżą. Jeśli komuś się udało wjechać bez kontroli posiadania szczepionki lub ma inne doświadczenia – wynika to po prostu z przeoczenia służb.
Jak zaplanować podróż do Afryki – profilaktyka antymalaryczna
Podobnie sprawa wygląda z profilaktyką antymalaryczną. Czy warto brać lekarstwa zapobiegające zachorowaniu na malarię profilaktycznie (malarone, lariam, inne)? Jeśli lecimy na krótko (kilka tygodni), moim zdaniem warto. Jeśli lecimy na dłużej rozsądniejsze jest stosowanie terapii po zachorowaniu. Tak, czy inaczej stosowanie profilaktyki i przyjmowanie leków to również kwestia indywidualna i konieczna do skonsultowania z dobrym lekarzem specjalistą od chorób tropikalnych.
W trakcie podróży do miejsc objętych ryzykiem zachorowania na malarię przyjmuję malarone. Nie przekonują mnie argumenty osób chwalących się, że były w Afryce już trzy razy i nigdy nie zachorowały na malarię, a pigułek nie przyjmowali. Trzeba się cieszyć. Za czwartym razem może się nie udać. Komar, który nas ukąsi podczas kolejnej podróży może być tym, który jest roznosicielem malarii.
Dlaczego jeszcze myślę, że warto się szczepić i stosować profilaktykę antymalaryczną? Ponieważ uważam, że nie warto psuć sobie wakacji i przede wszystkim zdrowia przez zaniedbanie, czy chęć oszczędzenia 100, 200, czy nawet 600 złotych? To jest jednak moje podejście, a każdy powinien indywidualnie zdecydować, czy podejmuje ryzyko czy nie.
Pamiętaj, że przyjmowanie leków nie zabezpiecza Cię w 100% przed zachorowaniem, a niektóre rodzaje malarii są odporne na stosowane leki. Warto więc pamiętać o dobrych środkach (z dużym stężeniem substancji zwanej DEET) odstraszających insekty. Trzeba się nimi smarować. Tam, gdzie to możliwe polecam też nocowanie pod moskitierami. Malaria to przecież nie jedyna choroba tropikalna roznoszona przez owady, która może nam popsuć radość z podróży.
Produkty marki Mugga znajdziesz też w moim afrykańskim sklepie Szczyty Afryki.
Jak zaplanować podróż do Afryki – ubezpieczenia
Ten temat jest mi szczególnie bliski. Przez kilkanaście lat pracowałem w jednej z firm ubezpieczeniowych. Zajmowałem się ubezpieczeniami turystycznymi. Docierały do mnie informacje o chorobach i wypadkach podczas podróży. To, co mogę napisać: nie warto oszczędzać na dobrym ubezpieczeniu w podróży. To często spory wydatek, ale gdy porównasz go z kosztem w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych za leczenie, czy transport medyczny do Polski – wahanie nad sensem kupna ubezpieczenia mija. W tym przypadku również nie przemawia do mnie argument, że podczas żadnego dotychczasowego wyjazdu nic się stało, więc dlaczego miałoby się stać teraz. Wystarczy, że zdarzy się wypadek drogowy (o co w Afryce nie trudno) i będzie trzeba płacić za leczenie przez większość życia albo organizować zrzutkę na pokrycie kosztów transportu chorego do kraju.
Leczenie szpitalne poza granicami Polski albo transport medyczny do Polski to wydatki rzędu kilkudziesięciu, a czasem nawet kilkuset tysięcy złotych. To zawsze skutecznie mnie zachęca do zakupu ubezpieczenia.
Obowiązkowe ubezpieczenie na Zanzibarze
Warto też pamiętać, że od 1 października 2024 roku wszyscy odwiedzający Zanzibar muszą posiadać obowiązkowe ubezpieczenie podróżne Zanzibar Insurance Corporation (ZIC) na cały czas pobytu (do 92 dni). Ubezpieczenie to można wykupić wyłącznie od firmy ZIC. Inne międzynarodowe polisy ubezpieczenia podróżnego nie są akceptowane (chociaż warto je posiadać!). Więcej informacji można znaleźć na stronie Visit Zanzibar (https://visitzanzibar.go.tz/). Brak polisy może się wiązać z odmową wjazdu na teren Zanzibaru. W przypadku wątpliwości należy skontaktować się z ZIC, wysyłając wiadomość e-mail na podany na ich stronie adres.
Jakie ubezpieczenia wybrać?
Jakie ubezpieczenia wybrać? W zależności od tego, na jak długo lecisz i co będziesz robić warto porównać oferty tych firm: Allianz, Generali, World Nomads i Alpenverein. Uważam te ubezpieczenia za całkiem niezłe. Porównując oferty należy zwrócić uwagę nie tylko na cenę, ale na zakres ubezpieczenia (koszty leczenia i ich zakres, transport medyczny, następstwa nieszczęśliwych wypadków, odpowiedzialność cywilna, bagaż podróżny, sprzęt elektroniczny, sprzęt sportowy) sumy ubezpieczenia i wyłączenia. Trzeba pamiętać o sprawdzeniu, czy zakres obejmuje dodatkowe ryzyka związane z zachorowaniem na choroby przewlekłe, uprawianiem sportu, pracą, itd. Porównanie tego wszystkiego nie jest proste. Warto na to poświęcić chwilę i przede wszystkim przy wyborze nie kierować się wyłącznie najniższą ceną.
Jak zaplanować podróż do Afryki – pieniądze
Większość afrykańskich krajów posiada własne waluty. Jest kilka unii walutowych, gdzie możemy posługiwać się tą samą walutą. Na przykład Bank Państw Afryki Środkowej emituje franki środkowoafrykańskie (CFA), którymi zapłacimy w Kamerunie, Gabonie, Czadzie, Kongo, Republice Środkowoafrykańskiej i Gwinei Równikowej. Są też państwa, które oficjalnie zakazują wywozu waluty zagranicę (np.: Malawi, czy Maroko). To wszystko powoduje, że wcale nie jest tak łatwo zdobyć pożądane przed podróżą banknoty. Zresztą tak się po prostu zwykle nie robi.
Do większości państw lepiej zabrać dolary amerykańskie (Tanzania, Kenia, Uganda, czy Malawi) albo euro (Gabon, Kamerun, czy Maroko) i na miejscu wymienić na lokalną walutę. W przypadku korzystania z oferty lokalnych biur podróży za część atrakcji płacimy po prostu dolarami albo euro. Do Namibii, RPA i Maroka nie trzeba brać euro, ani dolarów. W tych państwach jest świetnie działająca sieć bankomatów, a większość sklepów przyjmuje płatności kartami płatniczymi. Polskich złotówek lepiej nie zabierać w podróż. Raczej nam się nie przydadzą. Chyba, że chcesz podarować komuś nasze pieniądze jako pamiątkę.
Tak, czy inaczej – przed podróżą na pewno warto sprawdzić na stronach Narodowego Banku Polskiego kurs waluty kraju, do którego jedziemy, aby nie zostać oszukanym przez nieuczciwych ludzi.
Wymiana dolarów i euro
Przed podróżą koniecznie trzeba sprawdzić gdzie i po jakim kursie najlepiej wymieniać pieniądze na miejscowe waluty. Nie ma reguły. Są państwa, w których są kantory, banki i oficjalne kursy. W niektórych krajach pieniądze wymieniamy na czarnym rynku. W innych miejscach tylko w bankach. Kursy różnią się między sobą. Czasem występuje prowizja od transakcji. A czasem musimy szukać znanych mieszkańcom zakamarków sklepowych, aby dokonać transakcji. I przede wszystkim trzeba uważać na oszustów.
Przed wyjazdem zwróć uwagę na rok druku banknotów. Są kraje (na przykład Tanzania, Zambia, Botswana, Zimbabwe, Kenia), gdzie najnowsze duże (zwykle studolarowe) nominały są „cenniejsze” od tych sprzed kilku lat. Starych po prostu się nie przyjmuje. Naprawdę! Akceptowane są tylko najnowsze banknoty! Są też państwa (na przykład Zimbabwe), gdzie nie warto zabierać zbyt wielu dużych nominałów, bo na rynku nie ma gotówki i nikt, nawet w sklepie nie będzie miał wydać reszty, gdy zapłacisz 50 – dolarówką. Lepiej wziąć banknoty 1, 2 i 5 – dolarowe.
Z biurem podróży, czy indywidualnie
Przed podsumowaniem pierwszej części poradnika warto jeszcze zastanowić się, czy lepiej organizować wyjazd i podróżować na własną rękę, czy z biurem podróży. Na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć. To indywidualna sprawa. Nie zniechęcam, ani nie zachęcam do żadnej z tych form podróżowania. Uważam, że każdy powinien czuć się komfortowo wybierając dany sposób zwiedzania świata.
Podróż zorganizowana na własną rękę i podróż z biurem podróży to z pewnością inne wyjazdy. Jeśli nie wyobrażasz sobie samodzielnego planowania trasy, noclegów, pozwoleń, atrakcji, przejazdów we własnym zakresie nie rób tego na siłę. Możesz to zlecić komuś, kto ma w tym doświadczenie, zrobi to sprawniej i sprawi mu to przyjemność. Korzystanie z usług biur podróży nie jest czymś złym. Nie uważam, że podróżowanie na własną rękę to najlepszy sposób na zwiedzanie świata. Każdy podróżuje tak, jak lubi i zwiedza miejsca, które go interesują.
Osobiście nie korzystałem z ofert biur podróży podczas podróży na kontynent afrykański. Współpracowałem jedynie z polskim biurem podróży jako pilot prowadzący grupę turystów po Tanzanii (między innymi na Kilimandżaro i Mount Meru). Nie wykluczam jednak, że w przyszłości wybiorę się z jednym z biur podróży na spokojny pobyt na Zanzibarze, czy w Kenii, szczególnie że koszty zorganizowanych pobytów często nie są znacząco wyższe od kosztów przy samodzielnej organizacji.
Kontakty w Kenii i Tanzanii
Jesteś zainteresowany kontaktem do tanzańskich albo kenijskich biur podróży, z których usług korzystałem podczas moich podróży po Afryce? Zapytaj w komentarzu pod postem lub napisz do mnie wiadomość mejlową (robert.gondek@szczytyafryki.pl). Z przyjemnością pomogę w Twojej podróży i przekażę Ci te informacje.
I tak warto wybrać się do Afryki
Przyznaję, że planowanie podróży do Afryki zwykle nie jest tak proste, jak planowanie podróży do Francji, czy do Wielkiej Brytanii. Oprócz tych wszystkich zagadnień, o których napisałem jest oczywiście całe mnóstwo niuansów, na które trzeba zwrócić uwagę. Jeśli więc nie jesteś jeszcze zniechęcony skomplikowaniem procesu planowania podróży do Afryki to dobrze.
Oryginalne przedmioty prosto z Afryki
Jeżeli lubisz oryginalne przedmioty i pamiątki prosto z Afryki – zajrzyj też do mojego afrykańskiego sklepu Szczyty Afryki i pośród kilkuset oryginalnych dzieł z Afryki znajdź dla siebie wyjątkową drewnianą rzeźbę, maskę albo afrykańską dekorację. Na pewno znajdziesz coś ciekawego dla siebie.
Album fotograficzny ze zdjęciami z Afryki
Polecam też album fotograficzny „W drodze na najwyższe szczyty Afryki” (jestem jego autorem!) ze zdjęciami przyrody, gór i zwierząt z różnych państw Afryki. Znajdziesz w nim również sporo informacji praktycznych, wspomnienia i ciekawostki na temat wędrówek po afrykańskich górach, safari i podróżowaniu po Afryce. Oczywiście są w nim też obszerne fragmenty poświęcone górom i podróżom po Tanzanii, Kenii, Ugandzie, Rwandzie i wielu innych miejscach w Afryce.
Fajnie, że w końcu ktoś napisał coś porządnego o Afryce, bo mam wrażenie, że raczej nic ciekawszego w sieci nie ma. 😉 Na pewno skorzystam z porad, bo podróż do Afryki zawsze mi się marzyła!
Dziękuję. Mam nadzieję, że porady się przydadzą i życzę udanej podróży w przyszłości.
Jeśli mogę, coś dodam. Moje doświadczenia dotyczą tylko Kenii i Ugandy. Napiszę miksując różne informacje, ale mam nadzieję, że zainteresowani wyciągną z tego coś dla siebie 😉 Co mogę powiedzieć: weź kilka stówek dolarów, nie więcej! Za to weź kartę płatniczą w dolarach i druga awaryjnie np. w euro. Zaręczam, przy wypłacie z bankomatów w Kenii (nie wyplacaj z Equity) i w Ugandzie nie tracisz NIC na kursie walutowym, w przeciwieństwie do przywiezienia dolarów i wymiany na szylingi w kantorze. Kursy KES i UGX są powiązane z USD. Ale…nie wyplacaj z karty w złotówkach, bo wtedy nastąpi przewalutowanie po bardzo niekorzystnym kursie. W miastach bankomaty są na każdym kroku. Chcesz się poopalać tanio na pięknych plażach Mombasy? Możesz przenocować w tanim ale dobrym hotelu, np. White Rhino (czysty i tylko 27 usd za noc 2 osoby ze śniadaniem) i pojechać tuk tukiem na bezpłatną plażę ale czystą i przyjemną. Chcesz jechać na safari? Nie daj się nabić w butelkę. Najlepsze safari,to minimum 3 dni, nawet 4. Patrz jaki jest dokładnie zakres safari w każdym dniu. Polecam Baboon safari z Nairobi ale są tańsze, z tym że Baboon ma świetnych przewodników. Idziesz ulicami Nairobi czy Kampali, nigdy nie dawaj niczego dzieciom na ulicach. Kto był tam dłużej, wie dlaczego. W Nairobi NIGDY nie chodź po zmierzchu po mieście! Za to w Kampali możesz chodzić wieczorem i nawet w Down Town ryzyko,że cię okradną jest małe (nie że nie ma w ogóle 🙂 ). Nie chcesz zapłacić 20 dolarów zw taxi z lotniska w Nairobi do centrum? Idź na lotnisko lokalne. Tam są autobusy za 40 szylingów (oczywiście musisz mieć KES 😉 ). Nie chcesz zapłacić 80 tys UGX za taki z lotniska w Entebbe do Kampali? Powiedz taksówkarzowi aby zawiózł cię tylko pod restaurację Java w Entebbe za 15tys ugx i pojedz taxi (matatu) za 5 tys ugx. W Kenii policja może chcieć cię skontrolować. NIGDY się o nic nie pytaj! Często czekają aby wyłudzić pieniądze. Zawsze się targuj! Każdy będzie chciał wyciągnąć od ciebie więcej pieniędzy niż normalnie ten produkt kosztuje. Dobrze jest znać ceny aby nie zapłacić drugie tyle albo i lepiej. Chcesz mieć internet w Kenii i Ugandzie? Kup starter i zarejestruj go za pomocą twojego paszportu. Będziesz mógł dzwonić na polskie numery za, UWAGA, TYLKO około w przeliczeniu 65 gr./min (zarówno ugandyjski numer jak i kenijski.). Możesz ten numer używać w innych krajach, np.wracając do Polski z przesiadką np.w Dubaju, Katarze i za minutę połączenia na polski numer zapłacisz w zależności od operatora, od około 65 gr do 1zl za minutę. Pamiętaj, że polscy operatorzy komórkowi rządają o wiele więcej. Chyba 7zl. Również internet na karcie z Ugandy czy Kenii jest tańszy w roamingu niż z polskiego numeru. Numer kenijski nie działa w Polsce ale działa ugandyjski. Wbrew pozorom połączenie z Polski z ugandyjskiej karty sim do kraju poza UE jest o wiele tańsze niż z polskiej sieci. W Kampali polecam hotel City Square przy Kampala Road. 60 tys ugx 1 osoba, 80 tys ugx 2 osoby. Piętro niżej bardzo dobra lokalna restauracja. Niestety hotel przy ruchliwej drodze. Chcesz być miesiąc w Ugandzie? Polacam wynająć mieszkanie, np.w Nalyia. Co 2 dni sprzątanie, wymiana pościeli, ręczników,itd. Bardzo cicho i przyjemnie. Cena około 2,5 mln ugx za miesiąc. W Nairobi polecam Kahama hotel. Bardzo czysty z rewelacyjnym menu na śniadanie. Codziennie inne dania, bardzo dużo do wyboru. Najtańszy nocleg za okolo 40 usd/2 osoby. Chcesz naprawdę tanio? Africa hotel przy River Road? (w Down town-jest w Google i booking.com) za 12 dolarów, bez rewelacji, czystość na średnim poziomie ale tanio. Jeśli nie masz potrzeby, nie bierz za dużo ubrań. W Kenii i w Ugandzie kupisz ubrania bardzo eleganckie, w naprawdę dobrej jakości i bardzo tanio. W Kenii skosztuj gotowanych jajek z sałatką (kupisz w Down town na ulicy) a w Ugandzie koniecznie spróbuj Rolexa (kupisz wszędzie ale głównie pod wieczór). Oraz oczywiście ugandyjskiego matoke (gniecionego), które jest 100 razy lepsze niż kenijskie matoke (gotowanego w całości). Skosztuj także oryginalnej African tea z imbirem i mlekiem. Wiza: do KE i UG na stronie internetowej wniosek a na lotnisku wiza lub na lotnisku wniosek i wiza. Jest specjalna wiza East Africa Tourist Visa (EATV). 100 dolarów i dotyczy nielimitowanego przekraczania granic Kenii, Ugandy i Rwandy w okresie 3 miesięcy. Weź ze sobą długopis do wypełnienia wniosku, jeśli nie chcesz się prosić innych 🙂 Można by długo jeszcze pisać ale chyba wystarczy.
Dzięki za dodatkowe praktyczne info odnośnie Kenii i Ugandy. Mam nadzieję, że wskazówki przydadzą się kolejnym śledzącym mój blog.
Cześć, planuję wycieczkę Kenia-Uganda- Serengeti, jeśli masz jeszcze jakieś rady, szczególnie dotyczące różnych parków, wynajęcia samochodu i dróg w Ugandzie to chętnie je przyjmę 🙂
mail: agnotysz@gmail.com
co do dolarów-nie spotkałam się jeszcze z miejscem w Afryce, w którym Small Heads byłyby akceptowane (dolary sprzed 2002). trzeba na to zwracać uwagę. nie ma zmiłuj
Dobra, a czy komary tam faktycznie są czy nie bo https://www.mugga.pl piszą,że należy na nie uważać ( ale wiadomo to producent repelentów ), a jak ma się to w praktyce
Wszystko zależy od miejsca, do którego lecimy i pory roku. W dużej części Afryki nie wyobrażam sobie pobytu bez używania repelentu: Tanzania, Gabon, Ghana, Botswana, Kenia, RPA i wiele innych. Malaria, denga i dziesiątki innych choroób przenoszonych przez owady/komary nie są warte podejmowanego ryzyka w postaci nie zabezpieczania się. POZDRAWIAM. RG.
Świetny wpis na temat Afryki, bardzo przydatne informacje. Przed wyjazdem oprócz sprawdzenia ewentualnych zagrożeń, ważne jest odpowiednie przebadanie się i wykonanie niezbędnych szczepień. Ja zawsze udaje się do Premium Clinic we Wrocławiu, gdzie wykonuje wszystkie badania i się szczepię, by nie musieć się martwić o swoje zdrowie.
Piekne dzięki za ten felieton. Mam takie dwa pytania: 1) co należy wiedzieć o gniazdkach elektrycznych na nasze wtyczki np. od ładowarek do telefonu 2) czy kupię baterie np. Do ciśnieniomierze. Moje pytanie dotyczy RPA. Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Proponuję poczytać o wtyczkach i zasilaniu na blogu TravelNamibia. Te informacje pasują też do RPA: https://travelnamibia.pl/prad-adapter-220v-namibia-rpa-botswana/
Pozdrawiam, RG.
Super, bardzo wiele praktycznych i przydatnych informacji.
Dziękuje i pozdrawiam, Robert Gondek.