W wiosce ludzi z grupy Bedick

W wiosce ludzi z grupy Bedick

Bedick lub Bedik to afrykańska grupa etniczna mieszkająca zwykle w wioskach na wzgórzach w najbardziej izolowanym obszarze wschodniego Senegalu, w dzielnicy Bandafassi. Iwol, do którego idziemy to jedna z ich osad. Chociaż wielu Bedików, których jest zaledwie kilka tysięcy, zaczęło przenosić się do większych wiosek i miast wschodniego Senegalu, aby posyłać swoje dzieci do szkoły i uprawiać więcej ziemi, ich wioski wciąż pozostają ważnymi ośrodkami kulturalnymi, niedawno wpisanymi na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Oryginalne pamiątki z Afryki w afrykańskim sklepie Szczyty Afryki

Oryginalne pamiątki z Afryki w afrykańskim sklepie Szczyty Afryki

Od kilku lat prowadzę afrykański sklep Szczyty Afryki. Sprawia mi to ogromną przyjemność. Ręcznie robione przedmioty wykonane przez afrykańskich artystów są pięknymi dziełami sztuki. Wyszukiwanie ich, kupowanie i sprzedawanie Klientom mojego sklepu w Polsce jest czymś naprawdę wyjątkowym. Cieszę się, że mogę to robić. Dlatego chciałem też opisać oryginalne pamiątki z Afryki, które możesz kupić w afrykańskim sklepie Szczyty Afryki.

Safari w Parku Narodowym Niokolo-Koba

Safari w Parku Narodowym Niokolo-Koba

Mgła spowiła las, busz i łąki. Słońcu długo nie udaje się przebić przez wilgoć. Jest dość mrocznie i tajemniczo. Zwierząt jednak nie widać. Nawet ptaków. Jedziemy w kierunku Niokolo Lodge, czyli najbardziej luksusowej lodży na terenie parku. I właśnie dopiero w chwili , gdy zbliżamy się do tego miejsca słońce rozgrzewa okolicę. Mgły znikają. Robi się ciepło. Są w końcu ptaki. Głównie łowce i kraski Są też toko senegalskie i wszechobecne gołębie. Pojedyncze antylopy tak samo szybko, jak się pojawiają, znikają w wysokich trawach.

Noc w Parku Narodowym Niokolo-Koba

Noc w Parku Narodowym Niokolo-Koba

Cisza. Spokój. Nie ma ludzi. Słychać cykady. Gdzieś na horyzoncie można dostrzec błyski. Daleko, może gdzieś w Gambii przechodzi burza. Tu jest parno. Kilkadziesiąt metrów dalej płynie rzeka Gambia. Siedzę na wysokiej skarpie i słucham nocnych dźwięków. To nasza jedyna noc w Parku Narodowym Niokolo-Koba w Senegalu. Nade mną rozgwieżdżone niebo. Przelatują świetliki. Wieczór marzenie. Bez telefonu, internetu, Facebooka i innych głupot nowoczesnego świata.