Mount Bengoué - najwyższy szczyt Gabonu

Mount Bengoué – najwyższy szczyt Gabonu

Mount Bengoué – najwyższy szczyt Gabonu

To historia o Mount Bengoué i o tym, jak chcieliśmy zdobyć Mount Bengoué – najwyższy szczyt Gabonu. Piętnaście lat temu (12 września 1999 roku) w rejonie góry Mount Bengoué zaginął Roy Baker – znany kanadyjski ornitolog. Poszukiwał endemicznych ptaków zamieszkujących zbocze góry. Do tej pory nie znaleziono jego ciała, pomimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań organizowanych przez jego córkę, gabońską armię i miejscowych pigmejów. Po zamieszaniu – zakazano obcokrajowcom wstępu w rejon góry bez zezwolenia. A szef wioski – został wysłany do więzienia. Wyszedł po interwencji osób, które brały udział w feralnej wycieczce. Przez 15 lat nikomu nie udało się zdobyć pozwolenia. Nam niestety też nie. Próbowaliśmy przekonać prezentami szefa wioski. Mydło, mleko, wino, cukier i kasa. Niestety nie odniosło to skutku. Bał się ponownego uwięzienia. Proponowaliśmy dotację dla szefa tamtejszej prowincji, czy regionu. Nie udało się. Ale wrócimy tam jeszcze.

Mount Bengoué - najwyższy szczyt Gabonu
Mount Bengoué – najwyższy szczyt Gabonu

Mount Iboundji

Gabończycy uczeni są w szkołach, że najwyższym szczytem kraju jest Mount Iboundji, mierząca ponad 1500 m n.p.m. Chcieliśmy ustalić, czy taka jest jej rzeczywista wysokość. Udaliśmy się podłymi gabońskimi laterytami w rejon Iboundji. Wynajęliśmy Pigmeja. Wprowadził nas na jedną górę. GPS pokazał, że to nie jest właściwe miejsce. Po „słownej wymianie zdań” dowiedział się dokąd ma iść. Po kilkuset metrach podejścia skrótem doszliśmy do potężnej skały, której nie udało się obejść.

Zawróciliśmy, aby za chwilę znów iść pod górę. W innym kierunku. Przeczucie i orientacja w terenie podpowiadały, że znowu nie idziemy tam, gdzie trzeba. Nie szliśmy. Ale byliśmy całkiem blisko. Na wysokości 962 m n.p.m. – kilkaset metrów od właściwego miejsca. Nie mieliśmy już czasu na zejście i czwarte podejście. No chyba, że nocowalibyśmy w lesie. Pigmej zbierał na wszelki wypadek materiał potrzebny do rozpalenia ogniska w lesie, gdyby zeszło nam się tu dłużej. Zeszliśmy z góry przed zmrokiem. To wystarczyło do potwierdzenia informacji, że Mount Iboundji na pewno nie ma więcej niż 1000 m n.p.m., a informacja przekazywana gabońskim uczniom jest błędna.

Zdjęcia z Gabonu zobaczycie w galerii, a relację z podróży przeczytacie na blogu.

4 komentarze

  1. Robert, że też nie znałam Twojego bloga wcześniej! Strasznie brakuje mi blogów stricte o Afryce i własnie wypełniłeś moją lukę 🙂 Dopisuje dobie do ulubionych, pozdrawiam i powodzenia w zdobywaniu szczytów. Ja za 3 dni ruszam na Kilimanjaro 🙂

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.