Podróż do Gabonu i na Wyspy Św. Tomasza i Książęcą
Podróż do Gabonu. Pierwszy raz Afryka Zachodnia. Pierwszy raz jadę z Mariuszem. Znów nie wiadomo do końca, która góra jest najwyższa. Mount Iboundji, czy Mont Bengoué. Ludzie mówią, że ta pierwsza. Ma podobno nawet ponad 1500 m n.p.m.. Ale ludzie też mówią, że to nieprawda, że najwyższą górą jest Mont Bengoué. Ma 1070 m n.p.m., a wysokość Mount Iboundji nie przekracza w rzeczywistości 1000 m n.p.m. No cóż. To pewnie nie ostatni zagadka Afryki. Trzeba to po prostu to sprawdzić. A przy okazji zobaczyć piękną gabońską przyrodę. Goryle, szympansy, mandryle i inne. Może uda nam się też dotrzeć na Wyspy Św. Tomasza i Książęcą. A tam czeka dwutysięcznik Pico de São Tomé (2024 m n.p.m.).
To tylko 18 godzin podróży. Szybko. Bez przygód. Zgodnie z planem. I wygodnie, bo siedmiogodzinny odcinek z Frankfurtu do Addis Abeby pokonujemy na leżąco, spokojnie przesypiając podróż. Tym razem nie było tłumów. Można było wykorzystać dużo wolnych miejsc.
W Gabonie czas płynie jednak inaczej. Po afrykańsku. Tak, jak lubię. Pierwsza niespodzianka. Odwołano nasze loty na Wyspy. Linie zawiesiły działalność na 2 tygodnie. To i tak lepiej niż gdyby mieli je odwołać podczas naszego pobytu na Sao Tome. Będzie trzeba zmienić plany na dalszą podróż. Początek pozostaje bez zmian. Zamieniamy tylko kolejność pobytu w Lekedi z wylotem na São Tomé. Są na szczęście jeszcze jedne linie lotnicze latające na São Tomé. Afric Aviation.
Zdjęcia i relacja z podróży do Gabonu
Pozostałe odcinki relacji z podróży do Gabonu na blogu