W Lüderitz

Wycieczka do Lüderitz

Wycieczka do Lüderitz

Zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy. Przed nami była wycieczka do Lüderitz. Cieszyłem się, że przyjechałem do tego najrzadziej zaludnionego kraju w Afryce. To było niesamowite wrażenie podróżować po bezkresnych pustkowiach, podziwiać przepiękne krajobrazy i nie spotykać godzinami żadnych ludzi, żadnych samochodów i żadnych domów.

Droga do Lüderitz była lekko nużąca, ale widoki były przepiękne. Na drodze leżą setki dziwnych, ogromnych i kolorowych owadów. Nie byłem pewny co to za stworzenia. Setki wąsatych insektów ginęły pod kołami samochodów. Kolejne dziesiątki nadchodziły z łąk, aby zjeść rozjechane resztki.

Krajobrazy Namibii
Krajobrazy Namibii

Pustkowie nie kończyło się. Dojechaliśmy do skrzyżowania główniejszych dróg w mieście Keetmanshoop. Miasto to chyba zbyt mocne słowo do opisania tego miejsca. Było tu kilka skrzyżowań asfaltowych dróg, kilkanaście szutrowych ulic, kilkadziesiąt domów, sklepów i największa ilość stacji benzynowych przypadających na mieszkańca w całej Namibii. Poza tym zupełnie nic interesującego.

Pustkowia

W Keetmanshoop skręciliśmy na zachód w kierunku Oceanu Atlantyckiego żeby po raz pierwszy zobaczyć namibijskie wybrzeże. Naszym celem było Lüderitz. Znów przemierzaliśmy długie kilometry pustkowi. Po stu kilometrach jazdy. Krajobraz zaczął przypominać ten, który widzieliśmy wczoraj przy kanionie rzeki Fish. Otaczały nas łąki. Jak okiem sięgnąć wszędzie falowały trawy. Jasne, białe i żółte. Kojący widok pośród ostrych, suchych promieni słonecznych. Zrobiło się bardzo ciepło.

Za miejscowością Aus łąki ciągnęły się dalej. Dotarliśmy do sztucznego wodopoju dla żyjących na okolicznych łąkach dzikich koni. Miały gdzie biegać. Stały jednak w bezruchu. Albo leżały. Było zbyt gorąco. Po kilkunastu kilometrach łąki zniknęły. Została ziemia, którą wkrótce zastąpił pomarańczowy piach. Dużo piachu. Znaki ostrzegały, że wydmy mogą zablokować jezdnię. Piach unosił się wszędzie. Wiatr pędził ziarenka z jednych wydm na inne. Przydrożne znaki ostrzegały też przed szakalami.

Namibijskie konie
Namibijskie konie

W Lüderitz

Dojechaliśmy do Lüderitz. Byliśmy nad namibijskim oceanem. Miasteczko było małe i schludne, chociaż spodziewałem się, że będzie większe. Wyglądało na opuszczone. Na ulicach nie było wielu ludzi. Nie spieszyli się. W ciągu dziesięciu minut objechaliśmy wszystkie asfaltowe i szutrowe drogi w mieście.

Wybraliśmy się na intensywnie reklamowaną Agate Beach w poszukiwaniu agatów. Znaleźliśmy kilka kamieni. Znawcami jednak nie byliśmy. Prawdopodobnie to były zwykłe kamienie. A może nie? Nigdy się o tym nie przekonaliśmy, bo pozostawiliśmy je na plaży. Nie było tu aż tak pięknie, jak można by się spodziewać. Unosił się nieprzyjemny zapach. Poczekaliśmy na zachód słońca i wróciliśmy do miasteczka.

Lüderitz
Wycieczka do Lüderitz

Nad horyzontem zaczęły się zbierać chmury. To codzienność. Byliśmy pewni, że nocą wszystko otuli zimna mgła. Po zachodzie wybraliśmy się na pysznego sznycla, rybę i kalmary do jednej z dwóch otwartych restauracji. Popiliśmy winem i pojechaliśmy na kemping. Brama była zamknięta. Po chwili pojawił się strażnik. Po krótkiej rozmowie wpuścił nas na Shark Island i zamknął za nami bramę. Na kempingu było kilka osób. Sąsiedzi rozpalili ognisko, a my rozbiliśmy namiot. Nie mogliśmy wbić szpilek w podłoże. Nie dziwne. Podłożem była skała. Przyczepiliśmy więc namiot do kamieni, samochodu i murku, licząc na niezbyt silne podmuchy wiatru. Niestety wiało mocno, więc z każdym podmuchem zastanawialiśmy się, czy nasza konstrukcja przetrwa, czy nie.

Zgodnie z prognozami nocą pojawiła się nieprzyjemna mgła. Byliśmy osłonięci od oceanu skromnym murkiem. Nie dziwne, że wiało tak mocno. Liczyłem na to, że kamienie wytrzymają. By również moje afrykańskie koce dały mi wystarczająco ciepła w nocy. Następnego dnia zamierzaliśmy odwiedzić Kolmanskop zwane Ghost Town, a później dojechać do Parku Narodowego Namib-Naukluft. Czekał nas dzień, a może i kilka dni jazdy po szutrowych drogach.

Informacje praktyczne i wskazówki przed podróżą do Namibii

Przed podróżą do Namibii i RPA warto zerknąć na kilka wskazówek ułatwiających planowanie wyjazdu. Sprawdźcie informacje praktyczne przed podróżą do Namibii, jak zaplanować podróż do Afryki, gdzie znaleźć tanie bilety oraz co spakować.

Zdjęcia i wspomnienia z podróży do RPA i Namibii

W galerii znajdziecie zdjęcia z podróży do RPA i zdjęcia z podróży do Namibii. Wszystkie odcinki relacji z podróży można przeczytać na blogu z pierwszej podróży do Namibii.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.