Siódmy dzień trekkingu w Górach Księżycowych

Siódmy dzień trekkingu w Ugandzie

Siódmy dzień trekkingu w Ugandzie

Nasz trekking miał trwać osiem dni. Postanowiliśmy jednak żeby w ciągu jednego dnia przejść odcinek z Guy Yeoman Hut do miejscowości Nyakalengija, czyli do miejsca, z którego zaczynaliśmy trekking. Ominiemy w ten sposób pierwotnie przewidziany nocleg w chacie Nyabitaba. Będziemy mieli więcej czasu na zwiedzanie Ugandy. A więc siódmy dzień trekkingu w Ugandzie zapowiada się dość intensywnie.

Gdy czekamy na śniadanie kucharz oświadcza, że skończyło się jedzenie i jedyne, co zostało to kiełbaski. Można sobie wyobrazić nasze zdziwienie. Nie przejmując się tym zbytnio, zjadamy to, co zostało i ruszamy.

Przejście z obozu Guy Yeoman Hut do Nyakalengija

Jest dość stromo w porównaniu z dotychczasowymi odcinkami. Sporo kamieni i skał. Oczywiście nie brakuje również błota. A w związku z tym zjazdów na tyłkach. Perspektywa końca trekkingu wpływa na nas mobilizująco. Z każdym metrem robi się coraz cieplej, a my idziemy coraz szybciej. Przechodzimy przez wspaniały bambusowy las i bardzo szybko dochodzimy do chaty Nyabitaba. Spędzamy tu zaledwie kilkadziesiąt minut i pędzimy w dół przez ścieżki, które już poznaliśmy. Zarośnięte gigantycznymi paprociami zbocza robią niesamowite wrażenie. Przekraczamy strumienie. I znów mijamy chmary kolorowych motyli. Gdzieś po drodze przewodnik pokazuje kolejnego kameleona.

Żołnierz przy chacie Nyabitaba

Tragarze dostrzegają w lesie tajemnicze drzewo owocowe, z którego zrywają owoce. Są dość kwaśne i słodkie jednocześnie. Wyglądają podobnie do ananasa. W końcu dochodzimy do granicy Parku Narodowego. Wpisujemy się z zeszytu wejść i wyjść. Jeszcze tylko kilkaset metrów spaceru drogą do siedziby RMS. Ten odcinek mija błyskawicznie. Siedmiodniowy trekking w Górach Księżycowych za nami!

Otrzymujemy pamiątkowe dyplomy za przejście drogi zwanej Central Circuit. Długopisem zostaje dodana adnotacja, że byliśmy również na Szczycie Małgorzaty. No cóż. Po prostu zabrakło właściwych dyplomów i dostaliśmy dyplomy zastępcze. Po wysłuchaniu oficjalnego przemówienia szefa RMS dziękujemy przewodnikom i całej obsłudze. Zostawiamy w sumie 300 dolarów na napiwki dla całej ekipy do podziału. Tragarze dodają dodatkowo kijki, wodery, spodnie i jakieś ciuchy. Kucharz nie zostawia po sobie dobrego wrażenia, bo natarczywie prosi o śpiwór. Argumentuje to tym, że przecież inni turyści zawsze zostawiają wszystko po trekkingu. Bardzo mi się to nie podoba.

Kameleon w Górach Księżycowych

Siódmy dzień trekkingu w Ugandzie – powrót do Kasese

Wsiadamy do samochodu, który zawiezie nas do Kasese. W przydrożnym barze kupujemy sześć butelek coca coli. Tęskniliśmy za tym smakiem. Jesteśmy bardzo spragnieni. Zaraz po powrocie do hotelu Virina Gardnes kupujemy kolejnych sześć butelek i wypijamy je niemal natychmiast. Tak właśnie człowiek się przyzwyczaja do coca coli podczas afrykańskich podróży.

W końcu też możemy się umyć. Niestety podczas całego trekkingu nie udało się użyć ani razu mydła i ręcznika. Higiena kończyła się na kilkukrotnym przetarciu ciała wilgotnymi chusteczkami. Domyślam się, że po zakończeniu trekkingu nie pachnęliśmy ładnie. Czujemy komfort. Nigdzie nie trzeba wychodzić. Można iść na zakupy. Ale nie trzeba. Decydujemy jednak opić udany trekking. Kupujemy ugandyjską sherry i małe banany i rozpoczynamy świętowanie. Korzystając z dostępu do WIFI dzielimy się radością ze znajomymi. Butelka sherry kończy się szybko. Lekko upojeni alkoholem szybko zasypiamy.

Informacje praktyczne i wskazówki przed podróżą do Ugandy i Kenii

Przed podróżą do Ugandy i Kenii warto zerknąć na kilka wskazówek ułatwiających planowanie podróży do Afryki. Sprawdź, jak zaplanować podróż do Afryki, gdzie znaleźć tanie bilety oraz co spakować. Możesz również sprawdzić, jakie są koszty organizacji safari w Kenii. A jeśli szukasz kontaktu do sprawdzonego biura, które zajmuje się organizacją safari albo trekkingu w Kenii lub Ugandzie, napisz po prostu do mnie – postaram się pomóc.

Zdjęcia i wspomnienia z podróży do Ugandy i Kenii

W galerii znajdziecie zdjęcia z podróży do Ugandy i zdjęcia z podróży do Kenii. Wszystkie odcinki relacji z podróży można przeczytać na blogu z podróży do Ugandy i Kenii.

Album fotograficzny ze zdjęciami z Ugandy i Kenii

Polecam też album fotograficzny „W drodze na najwyższe szczyty Afryki” (jestem jego autorem!) ze zdjęciami z Ugandy i z Kenii. Oprócz zdjęć znajdziesz w nim również opowieści z podróży po Afryce oraz wspomnienia i ciekawostki z górskich wędrówek po Afryce. Oczywiście są w nim obszerne fragmenty poświęcone górom w Kenii i Ugandzie. Polecam!

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.